Siatkówka. Puchar Polski. Wielki rewanż za grudniową porażkę. Michał Winiarski: Zawodnicy pokazali serce do walki

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Michał Winiarski

Siatkarze Trefla Gdańsk pokazali, że w sporcie niemożliwe nie istnieje. Drużyna znad morza przegrywała z Jastrzębskim Węglem 0:2, ale zdołała odrobić stratę i ostatecznie zwyciężyła 3:2. - Zawodnicy pokazali serce do walki - ocenił Michał Winiarski.

To był wielki rewanż za grudniową porażkę. Trefl Gdańsk przed świętami Bożego Narodzenia gościł Jastrzębski Węgiel w Ergo Arenie i poniósł sromotną porażkę (1:3). Różnica klas była aż nadto widoczna. Siatkarze Michała Winiarskiego szybko się zrewanżowali - w ćwierćfinale Pucharu Polski przegrali dwa pierwsze sety, ale odwrócili losy rywalizacji i wygrali 3:2.

Gdańszczanie pokonali wyżej notowanego rywala i zagrają w półfinale rozgrywek. - Wielki sukces. Moi zawodnicy pokazali serce do walki. Wiedzieliśmy, że w Jastrzębiu będzie bardzo ciężko się grało. Myślę, że w pewnym sensie był to mecz zagrywki. Jak znajdowaliśmy się w polu serwisowym, to oni mieli kłopoty. Role się odwracały, gdy rywale wchodzili na zagrywkę - skomentował Michał Winiarski.

Zobacz takżeMichał Gogol: Spodziewałem się meczu na zaciągniętym hamulcu ręcznym. I tak było

Sprawa zwycięstwa rozstrzygnęła się dopiero w samej końcówce. Trefl triumfował w tie-breaku 15:13. - Było naprawdę nerwowo, bo tie-break to loteria. Cieszę się, że na koniec postawiliśmy blok i wygraliśmy. Brawa dla chłopaków za to, że walczyli do końca i nie spuścili głów. W pewnych momentach zaryzykowaliśmy i zabieramy zwycięstwo do Gdańska - dodał.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar bez Sebastiana Rozwadowskiego. Zaatakowała go tajemnicza choroba

Przerwa pozytywnie wpłynęła na dyspozycję gdańszczan. Siatkarze z Trójmiasta skupili się na spokojnym treningu. Jastrzębski Węgiel nie miał tak dobrze ze względu na zobowiązania reprezentacyjne kilku zawodników. - Był to mecz walki, ale oba zespoły stanęły na wysokości zadania. Uważam, że byliśmy w lepszej sytuacji, bo mieliśmy czas, aby trochę potrenować. Trzon Jastrzębia grał w kwalifikacjach i był to dla nich pewien problem. My mogliśmy skupić się na treningu. Efekty widzieliśmy na boisku - przyznał 36-letni szkoleniowiec.

Zobacz takżePuchar Polski siatkarzy: Niezwykłe zagranie Karola Kłosa. "No look tip"

W grze o Puchar Polski są jeszcze: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, VERVA Warszawa Orlen Paliwa oraz PGE Skra Bełchatów. Decydujący turniej zostanie rozegrany w marcu. Trefl może teraz skoncentrować się na rywalizacji w PlusLidze. Walka o fazę play-off powoli nabiera rumieńców. - Trochę się odbudowaliśmy, bo w końcówce 2019 roku byliśmy przygaszeni - podsumował Winiarski.

Źródło artykułu: