Siatkówka. Puchar Polski. Trefl Gdańsk nie ma nic do stracenia. Bartosz Filipiak: Jastrzębski Węgiel musi, my możemy

Newspix / Na zdjęciu: Bartosz Filipiak
Newspix / Na zdjęciu: Bartosz Filipiak

Siatkarze Trefla Gdańsk w nagrodę za dobrą postawę w pierwszej części sezonu zagrają w Pucharze Polski. Podopieczni Michała Winiarskiego nie są faworytem w starciu z Jastrzębskim Węglem. Rola kopciuszka może ekipie znad morza tylko pomóc.

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku są siatkarze Jastrzębskiego Węgla. Oba zespoły zmierzą się już w najbliższą środę (15 stycznia). - Myślę, że rola kopciuszka jest dla nas bardziej komfortowa. Możemy zagrać na luzie i pokazać pełnię swoich umiejętności. Wyjdziemy na boisko bez dodatkowej presji. Trener wspominał już w wywiadach, że występ w Pucharze Polski jest dla nas dużą nagrodą za udaną pierwszą część sezonu. Tak do tego podchodzimy - powiedział Bartosz Filipiak w programie "Dzień Dobry tu Gdańsk".

Oba zespoły przed świętami Bożego Narodzenia zagrały w Ergo Arenie. Jastrzębianie spisali się rewelacyjnie i wygrali 3:1. Teraz przyjdzie okazja do rewanżu. - W tym momencie mamy przerwę od ligowego grania. Ostatni mecz zagraliśmy przed świętami. Myślę, że jest to dla nas korzystne w kontekście przygotowań. Mamy więcej czasu, aby podszlifować to, co nie działało najlepiej w pierwszej rundzie. Chcemy zbudować formę - dodał.

Zobacz takżeSiatkówka. Puchar Polski. Gdańszczanie żądni szybkiego rewanżu. Michał Winiarski: Jastrzębski Węgiel jest faworytem

PlusLiga zostanie wznowiona już w przyszłym tygodniu. Ostatnio mieliśmy rozgrywane tylko pojedyncze mecze. Kilka drużyn musiało odrobić zaległości. Trefl Gdańsk ma wolne od 22 grudnia. - Pojedynek z Jastrzębiem pozwoli nam odzyskać rytm meczowy, więc nie odczujemy przerwy po powrocie do ligi. To kolejny plus naszego występu w Pucharze Polski. Gra na luzie może nam tylko pomóc. Wystąpimy na terenie przeciwnika, ale to tylko jeden mecz. Wszystko może się wydarzyć. Jastrzębie musi, my możemy. Jeśli będziemy mieli dobry dzień, to możemy im zagrozić - zaznaczył podstawowy atakujący gdańszczan.

ZOBACZ WIDEO Arabia Saudyjska się zmienia. To nie tylko Dakar, ale też inne wielkie imprezy

Siatkarze Michała Winiarskiego obecnie zajmują piąte miejsce w tabeli. - Przed sezonem nikt nie spodziewał się, że będziemy tak wysoko. Wszyscy jednak zdajemy sobie sprawę, że druga runda będzie zdecydowanie trudniejsza. Inne zespoły już wiedzą, że potrafimy grać niezłą siatkówkę. Każdy zagra z nami na serio - stwierdził.

Zobacz takżeSiatkówka. Puchar Polski. Niespodzianki są mile widziane. Paweł Zagumny: To tylko jeden mecz, hale będą pękały w szwach

Dla Filipiaka jest to pierwszy sezon nad morzem. - Jestem zadowolony ze swojego wyboru. Cieszę się, że trafiłem do Gdańska. Należę do drużyny i walczymy razem na boisku. Przekonała mnie rozmowa z trenerem Winiarskim. Przedstawił mi budowę zespołu i jasno określił cele - podsumował 25-latek.

Komentarze (0)