LSK. Developres SkyRes z pierwszą porażką."Kubeł zimnej wody na głowę nam się przyda"

WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Zuzanna Efimienko-Młotkowska
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Zuzanna Efimienko-Młotkowska

Takiego wyniku nie spodziewali się kibice Developresu. W starciu z Chemikiem, rzeszowiankom nie udało się ugrać nawet jednego seta. - Teraz mamy dobrą motywację do dalszych mocniejszych, treningów - zapowiedziała Zuzanna Efimienko-Młotkowska

Przed poniedziałkowym pojedynkiem trudno było wskazać faworyta. Obie ekipy jak burza szły przez fazę zasadniczą i pokonywały każdego przeciwnika, który stanął im na drodze. Nikt zatem nie zakładał, że mecz pomiędzy Developresem SkyRes a Grupą Azoty Chemikiem rozstrzygnie się w trzech partiach. - Brakowało nam konsekwencji w końcówkach i chyba też tego, żeby dobrze te sety zaczynać - przyznała po przegranym starciu Zuzanna Efimienko-Młotkowska.

- Zaczynałyśmy praktycznie każdego seta ze stratą 4-5 punktów, później odrabiałyśmy i niwelowałyśmy tę różnicę, ale w konsekwencji nie starczało nam już na to czasu i nie doganiałyśmy przeciwnika. Chemik zagrał bardzo dobrze, konsekwentnie i skutecznie. Zawodniczki nie myliły się w tych najważniejszych momentach i myślę, że właśnie tym wygrały - zwracała uwagę środkowa Developresu SkyRes.

Mimo przegranego spotkania i utraconej pozycji lidera, rzeszowianki nie spuszczają głów i liczą, że wynik ten będzie jedynie motywacją do dalszej pracy. - Mecze pod presją dopiero przyjdą. Liga jest długa i mam nadzieję, że ta porażka nie przesądzi o naszych dalszych losach. Może nawet dobrze, że przegrałyśmy, bo taki kubeł zimnej wody na głowę nam się przyda. Teraz mamy dobrą motywację do dalszych mocniejszych, treningów - zakończyła Efimienko-Młotkowska.

O kolejne ligowe punkty, podopieczne Stephane'a Antigi powalczą już w piątek, 29 listopada. Ekipa znad Wisłoka na wyjeździe zmierzy się z drużyną BKS Stal Bielsko-Biała. Spotkanie zostało zaplanowane na godzinę 17:30.

Czytaj także -> LSK. Developres - Chemik. Mecz na szczycie dla przyjezdnych. Rzeszowianki nie ugrały w Podpromiu nawet seta

Czytaj także -> LSK: niespodziewany podział punktów w Hali Orbita. Dwa zgarnął #VolleyWrocław

ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek: Lewandowski powinien wrócić do Polski i powiedzieć "Teraz ja wam pokażę jak się szkoli"

Źródło artykułu: