Pierwszy mecz obu klubów rozpoczął się dobrze dla DPD Legionovii Legionowo, a zakończył lepiej dla Grupy Azoty Chemika Police. 18 października klub z Pomorza Zachodniego odwrócił wynik 0:2 na 3:2 i choć był w opałach, podtrzymał status niepokonanego. W rewanżu w Policach drużyna prowadzona przez Ferhata Akbasa była już świadoma, że legionowianki mogą być niewygodne.
Dlatego faworytki były czujne. Od początku narzuciły swoje warunki i nie pozwalały rywalkom poczuć się równie swobodnie w ich hali. W pierwszym secie Chemik zdemolował przyjezdne 25:12, a jego atutem była skuteczność w ataku. Prawie każda podbita przez gospodynie piłka wracała niebawem w pole Legionovii. Druga partia była bardziej wyrównana, głównie dzięki odważniejszej grze siatkarek z Mazowsza, ale wygrał ponownie zespół z Polic 25:20. Seta zakończyła dwoma asami serwisowymi dobrze dysponowana Gyselle Silva. W trzecim w demolkę rywalek włączyła się Irina Truszkina, a posiadacz Pucharu Polski potwierdził wyższość wynikiem 25:15.
Na obecną passę Chemika składa się siedem zwycięstw w Lidze Siatkówki Kobiet, a także jedno w meczu o Superpuchar Polski. W lidze jest niepokonanym wiceliderem. Na dodatek drużyna z Polic odniosła 19. z rzędu wygraną w konfrontacjach z Legionovią.
Czytaj także: Energa MKS Kalisz wygrała z Eneą PTPS-em Piła mecz o panowanie w Wielkopolsce
Grupa Azoty Chemik Police - DPD Legionovia Legionowo 3:0 (25:12, 25:20, 25:15)
Chemik: Kowalewska, Mędrzyk, Salas, Wasilewska, Truszkina, Silva, Maj-Erwardt (libero)
Legionovia: Grabka, Strandzali, Damaske, Wójcik, J. Łukasik, Oliveira Sousa, Lemańczyk (libero), Adamek (libero) oraz Fidon-Lebleu
MVP: Gyselle Silva (Chemik)
ZOBACZ WIDEO: "Druga Połowa". Legia Warszawa bez konkurentów w Polsce? "Ostatnie wyniki są spektakularne"