Grupa Azoty Chemik Police unika potknięć po zmianie trenera na Ferhata Akbasa. Drużyna z Pomorza Zachodniego zadomawia się w miejscu, w którym jej obecność jest tradycją od 2013 roku, czyli w czołówce tabeli Ligi Siatkówki Kobiet. Na razie ma 11 punktów. Jedyne "oczko" zgubiła w Legionowie, gdzie zwyciężyła 3:2.
Przewaga policzanek w sobotnim meczu była wyraźna. Nie był to siatkarski pogrom, ale od początku było wiadomo, kto rządzi na boisku. Chemik podkręcał tempo i zdobywał przewagę w poszczególnych setach. Pojedynek zakończył się najbardziej spodziewanym wynikiem 3:0, a we wszystkich partiach było 25:20. Szansę pokazania się w wyjściowym ustawieniu dostały rozgrywająca Ewelina Polak i atakująca Martyna Łukasik. Zagrała Martyna Grajber, a odpoczywała czołowa punktująca ligi Wilma Salas. Bardzo dobrze na tle swojego byłego klubu zaprezentowała się środkowa Iga Wasilewska.
Drużyna z Wrocławia to jeden z przeciwników, z którym Chemik mierzył się najczęściej w tej dekadzie. Sobotnia konfrontacja była 21. w kończącym się dziesięcioleciu. Bilans to 18:3 dla policzanek.
#Volley pozostaje z trzema punktami w dolnej połowie tabeli. Po pokonaniu 3:1 Wisły Warszawa zmierzył się z dwoma pucharowiczami, którym nie urwał ani seta, ani punktu. Przed wyprawą do Polic dostał lanie od Developresu SkyRes Rzeszów.
Czytaj także: Top 10 transferów w PlusLidze: napływ Irańczyków, wielkie powroty i roszady talentów
Grupa Azoty Chemik Police - #VolleyWrocław 3:0 (25:20, 25:20, 25:20)
Chemik: Polak, Grajber, Silva, Bednarek, Wasilewska, M. Łukasik, Maj-Erwardt (libero) oraz Mędrzyk, Nowakowska (libero)
Volley: Kasprzak,Gancarz, Gajewska, Murek, Soter, Rasińska, Pancewicz (libero) oraz Wers, Mras, Fedorek, Dzikowicz (libero)
MVP: Iga Wasilewska (Chemik)
ZOBACZ WIDEO: Bartosz Kwolek wspomina finały Ligi Narodów. "Zebraliśmy się jak chłopacy z SKS-u i dwa razy pokonaliśmy Brazylię"