- To był bardzo trudny pojedynek dla nas. Mamy mnóstwo nowych twarzy i staramy się budować naszą grę z każdą godziną, dniem, tygodniem. Nadal nie jesteśmy w miejscu, w którym chcielibyśmy być. Brazylijczycy narzucili bardzo dużą presję na nas zagrywką, a dodatkowo stawiali dobrze zasłonę. Bardzo trudno było im się przeciwstawić - tłumaczył swój zespół przyjmujący Finlandii Elviss Krastins.
Słowa byłego siatkarz Asseco Resovii mają pełne pokrycie w statystykach. Zgodnie z przypuszczeniami Finlandia przegrała 0:3 w niewiele ponad godzinę, ale starcie zakończyła z marnym ratiem +1. Odstawała w każdym elemencie sztuki siatkarskiej.
Choć mecz był pozbawiony emocji, a wyniki w setach 15, 12, 16 przeczą znaczeniu słowa rywalizacja, trener Finów Joel Banks widzi pozytywy w jednostronnym pojedynku z Canarinhos.
- Jestem zadowolony z tego meczu. W końcu nie codziennie zdarza nam się grać z tak dobrą drużyną jak Brazylia. Z bardzo dobrymi zawodnikami na każdej pozycji, czy to szóstkowymi czy zmiennikami. Oczywiste było, że będzie to mecz Dawida z Goliatem. Prezentujemy dwie różne klasy, ale jestem zadowolony z tego co zostawiliśmy na boisku. Dla moich zawodników będzie to bardzo ważne doświadczenie. Byliśmy technicznie i taktycznie pod ogromną presją i takich rywalizacji nam potrzeba. Cieszę się jak radziliśmy sobie będąc w roli dziesięć razy gorszej drużyny - dodał trener.
Nieco lepszym sprawdzianem dla Finów może okazać się drugie z memoriałowych spotkań. Rozegrają je już w sobotę, a ich rywalem będą Serbowie. Zawodnicy Nikoli Grbicia nie grają tak szybkiej siatkówki jak mistrzowie olimpijscy. Jednakże z pewnością ponownie Suommi będą musieli skupić się na przyjęciu mocnych serwisów.
Ich mecz rozpocznie się już o godzinie 20:30, zaraz po rywalizacji Polaków z Brazylijczykami.
Czytaj także:
-> Memoriał Wagnera 2019. Polska - Serbia. Siatkarze i kibice uczcili pamięć Powstańców Warszawskich
-> Memoriał Wagnera 2019. Polska - Serbia: Krótki kryzys opanowany. Zwycięski początek Biało-Czerwonych
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczysz tak wysoko jak Ronaldo? Niezwykły challenge!
Od ekipy czasow Castellaniego dzieli przepasc.