Liga Narodów. Polska - Rosja. Atmosfera w Iranie nie przytłoczyła Polaków. Kwolek: Ja lubię takie piekiełka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek
Newspix / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Bartosz Kwolek
zdjęcie autora artykułu

- W Teheranie było dużo gorzej - tak "piekiełko" stworzone przez kibiców w irańskiej Urmii ocenił Grzegorz Łomacz. A Bartosz Kwolek, który do Iranu przyjechał po raz pierwszy, stwierdził: - Ja takie piekiełka lubię.

W pierwszym meczu trzeciego tygodnia Ligi Narodów, w turnieju rozgrywanym w Urmii, w północno-zachodnim Iranie, Biało-Czerwoni zmierzyli się z reprezentacją Rosji. Mimo dobrego początku, przegrali 1:3.

- W pierwszym secie walczyliśmy. Grało się nam ciężko, ale Rosjanom też. Fajny secik na przewagi. Szkoda, że w drugiej partii spuściliśmy z tonu. Trzymam kciuki za Grześka Łomacza, żeby z jego nocą nie było nic poważnego - powiedział o piątkowym spotkaniu Bartosz Kwolek.

Wspomniany Łomacz rozpoczął mecz w wyjściowej szóstce, ale w drugim secie nasz rozgrywający doznał kontuzji i został zmieniony przez Marcina Janusza. Ten nie radził sobie najlepiej, jednak starszy kolega nie obarczał go winą za przegraną.

ZOBACZ WIDEO Mateusz Bieniek wychwala Wilfredo Leona. "Super chłopak"

Czytaj także: Kiepska jakość transmisji z meczu Polaków w Iranie, opieszali sędziowie - Tabela Ligi Narodów po meczu Polaków z Rosją

- Nie wiem do końca, czemu przestaliśmy grać. Rosjanie nie mieli wielkiej ochoty do walki, można było ich ukąsić. Żałujemy, że nie zdobyliśmy punktów - powiedział Łomacz.

Przed przyjazdem Polaków do Iranu można się było zastanawiać, jak nasi siatkarze zostaną przyjęci w tym kraju po kontrowersyjnych słowach Michała Kubiaka właśnie pod adresem Irańczyków. Póki co nie doszło do żadnych niemiłych incydentów, choć trzeba przyznać, że atmosfera w hali w Urmii jest bardzo gorąca.

- Pierwszy raz jesteś w Iranie. Niezłe piekło? - zapytał Kwolka dziennikarz Polsatu Sport Tomasz Swędrowski. - Fajnie. Ja lubię takie piekiełka, bardzo się dobrze czuję na tej hali. Mi się bardzo podoba - przyznał młody siatkarz ONICO Warszawa. Z kolei Łomacz, który wcześniej miał okazję grać przeciwko Iranowi w stolicy tego kraju, Teheranie, stwierdził, że tam było dużo gorzej.

W sobotę Biało-Czerwoni zmierzą się z reprezentacją gospodarzy, którzy wyglądają na najmocniejszą drużynę turnieju w Urmii. Kwolek zapewnił jednak, że nasz zespół podejmie walkę. - Jestem jak najbardziej ready. I ciekawy, jak ten mecz będzie wyglądał - powiedział.

- Przyjechaliśmy, żeby w każdym meczu walczyć o zwycięstwo. W sobotę będzie podobnie - podkreślił Łomacz.

Źródło artykułu: