Liga Mistrzyń: wygrana Chemika Police o kwaśnym smaku

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: siatkarki Chemika Police

Chemik Police zwyciężył 3:2 z Vizurą Ruma w 6. kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzyń. To była wygrana w mało przekonującym stylu, która pokazała kłopoty, a nie moc zespołu.

Drużyna Piotra Mateli nie tylko chciała, ale powinna powtórzyć wynik z Serbii, gdzie pokonała Vizurę Ruma 3:0. W grudniu była lepsza od młodych rywalek w każdym elemencie, ale te przekonywały słowami i wynikami, że zrobiły od tego czasu postęp.

Potwierdziły to mocnym otwarciem rewanżu w Koszalinie. Vizura prowadziła 5:1 i natychmiast wywarła presję na Chemiku. Gonić rodaczki próbowała Stefana Veljković, ale na nic były jej starania, skoro przyjmujące zachowywały się jak dziewczynki we mgle. Nie radziła sobie Malwina Smarzek, ani Natalia Mędrzyk, a nawet Aleksandra Krzos. Vizura serwowała dokładnie, energicznie, a po przebojowym starcie utrzymała prowadzenie do końca wygranego 25:22 seta.

Pole manewru trenera Chemika było ograniczone. Z powodu kontuzji pauzują Agnieszka Bednarek-Kasza i Katarzyna Zaroślińska-Król. Nie w pełni sił są również Izabela Bełcik oraz Bianka Busa. Serbka została wyciągnięta z kwadratu rezerwowych na boisko w drugim secie. Matela może i chciał ją oszczędzić, ale na nieudane ataki oraz koślawe przyjęcia Mędrzyk nie mógł patrzeć. Busa pomogła drużynie odrobić stratę w drugiej rundzie i wygrać ją 25:23.

W trzeciej partii Chemik wreszcie nie zaliczył falstartu, ale dobre wyjście z bloków nie zagwarantowało sukcesu na mecie. Vizura przejęła kontrolę nad wydarzeniami, uszczelniła blok i wyprowadziła kilka płynnych akcji w pierwszym tempie. Serbki zatriumfowały w tym secie 25:19. Nie zatrzymało ich ani wejście Izabeli Bełcik, ani Katarzyny Gajgał-Anioł.

ZOBACZ WIDEO Vital Heynen rozdał czekoladki w kształcie medali. "Nie dostał jej tylko prezes Kasprzyk"

Na twarzach policzanek nie było ani kawałka uśmiechu. Wyglądały na krańcowo poirytowane tym, co dzieje się w hali. Złość wyładowały na rywalkach w czwartym, najlepszym secie, w którym wygrały 25:19. Pod siatką była ponownie Busa, bez której w tym meczu nic nie wychodziło Chemikowi. Drużyna Mateli doprowadziła do tie-breaka.

W decydującym secie Chemik poszedł za ciosem i zwyciężył 19:17. Wynik 3:2 w całym meczu nie dał mu nic dobrego w kontekście przejścia do fazy pucharowej. Na starcie zmarnował szansę na wyprzedzenie w korespondencyjnym pojedynku Igora Gorgonzolę Novara. Mógł mieć jeszcze lepszy bilans niż Volero Zurych, jednak godzinę później drużyna ze Szwajcarii zdemolowała 3:0 CS Volei Albę Blaj.

Chemik Police - Vizura Ruma 3:2 (22:25, 25:23, 19:25, 25:19, 19:17)

Chemik: Mirković, Smarzek, Mędrzyk, Veljković, Simeonowa, Holston, Krzos (libero) oraz Bełcik, Busa, Gajgał-Anioł.

Vizura: Cirović, Lozo, Lazović, Aleksić, Eric, Carić, Dimić (libero) oraz J. Kocić, Veselinović, Gajević, Pejicic, M. Kocic (libero).

Tabela grupy C:

MeczePunktySety
1. Dynamo Kazań 6 18 18:2
2. Chemik Police 6 10 13:10
3. Vizura Ruma 6 7 8:13
4. Maritza Płowdiw 6 1 4:18
Źródło artykułu: