Piątek w PlusLidze: outsider zmierzy się z rewelacją sezonu

Facebook / BBTS Bielsko-Biała / Na zdjęciu: Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała
Facebook / BBTS Bielsko-Biała / Na zdjęciu: Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała

W jedynym piątkowym meczu PlusLigi BBTS Bielsko-Biała zmierzy się z Espadonem Szczecin. Obie drużyny w tym sezonie prezentują zupełnie inny poziom. Bielszczanie jeszcze nie wygrali meczu, a goście są blisko podium.

Tak fatalnego początku sezonu w Bielsku-Białej nie wyobrażał sobie nikt. BBTS jest jedyną drużyną, która w tym sezonie nie wygrała żadnego spotkania. Zespół prowadzony przez Rastislava Chudika w dziewięciu meczach zwyciężył jedynie pięć setów. Choć bielszczanie mają przebłyski dobrej gry, to jednak zbyt mało, by punktować w siatkarskiej ekstraklasie.

Z kolei Espadon Szczecin to rewelacja rozgrywek PlusLigi. Zespół ze stolicy województwa zachodniopomorskiego w dziewięciu meczach odniósł pięć wygranych, co przełożyło się na 17 punktów. To daje czwartą lokatę w tabeli, ale strata do drugiego GKS-u Katowice wynosi tylko punkt i już w piątek Espadon może awansować na pozycję wicelidera.

W Szczecinie nie popadają w hurraoptymizm i zdają sobie sprawę, że trudno będzie im utrzymać tak dobrą lokatę do końca sezonu. - To nie jest czas na hurraoptymizm. Nasze głowy muszą być chłodne. Najważniejsze, że dotychczas zapunktowaliśmy w ośmiu z dziewięciu kolejek. To dla nas coś niesamowitego. Dzięki temu mamy już niezły dorobek. Trzeba jednak pamiętać, że teoretycznie najtrudniejsze spotkania są przed nami, a w tabeli jest tak ciasno, że jeden gorszy wynik może sprawić, że znajdziemy się w jej drugiej części - podkreślił środkowy Espadonu, Bartosz Gawryszewski.

BBTS to obecnie kandydat numer jeden do spadku. Bielszczanie przed każdym meczem zapowiadają walkę o przerwanie fatalnej serii, ale boisko brutalnie weryfikuje ich założenia. - Każda seria ma kiedyś swój koniec, wszyscy wierzymy w to, że nasza zakończy się w meczu z Espadonem Szczecin. Oczywiście nie będzie to łatwy mecz dla nas, rywale obecnie zajmują wysokie miejsce w tabeli i na pewno zaprezentują dobrą siatkówkę. Wierzę w to, że damy radę - przyznał środkowy BBTS-u, Mariusz Gaca.

Faworytem spotkania wydaje się być zespół ze Szczecina. BBTS we własnej hali potrafi postraszyć przeciwników, ale bielszczanom brakuje stabilizacji. Fani liczą na to, że zespół Chudika wygra i zdobędzie pierwsze w sezonie punkty, co zbliży drużynę do utrzymania w PlusLidze.

BBTS Bielsko-Biała - Espadon Szczecin / pt. 17.11.2017, godz. 18:00.

ZOBACZ WIDEO: Henryk Szost przestrzega: Za chwilę europejskie bieganie przestanie istnieć

Komentarze (0)