W maju tego roku w organizmie najlepszego przyjmującego ostatnich mistrzostw świata wykryto niedozwolony w sporcie lek - furosemid, którego moczopędne działanie może być wykorzystywane do ukrycia obecności we krwi zakazanych substancji. Murilo przyznał, że stosował furosemid, ponieważ miał problemy z wagą. Minęło już pięć miesięcy od tej sytuacji, jak przyznaje były zawodnik Modeny, FIVB nadal nie podjęło decyzji o tym, jakie będą konsekwencje używania dopingu.
- Mam 36 lat i nie zamierzam przestać grać. Proszę tylko o wysłuchanie mnie i wyjaśnienie tej sytuacji - skomentował wicemistrz olimpijski.
Zarząd federacji ani razu nie wezwał Brazylijczyka na rozmowę. Ponadto siatkarz nie może grać, a nawet trenować ze swoim klubem SESI Sao Paulo. Murilo cały czas czeka na werdykt FIVB, jednak nie zanosi się na to, że cała sprawa zostanie w najbliższym czasie wyjaśniona.
Murilo to jeden z najbardziej utytułowanych siatkarzy. Przyjmujący ma na swoim koncie m.in. sześć złotych medali Ligi Światowej, dwa srebra zdobyte na igrzyskach olimpijskich, a także tytuł dla najlepszego sportowca w Brazylii.
ZOBACZ WIDEO Dramatyczna końcówka w Gelsenkirchen! Wolfsburg wyszarpał remis [ZDJĘCIA ELEVEN]