Tragiczne wieści z Ukrainy - 33-letni siatkarz Andrij Romanow zginął w wyniku działań wojennych. Sportowiec poświęcił życie, walcząc za swój kraj. Jego klub, VC Kropywnycki, upamiętnił go we wzruszającym pożegnaniu w mediach społecznościowych.
Romanow był związany z ukraińską siatkówką przez wiele lat. Po rozpoczęciu pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę zaangażował się w działalność wolontariacką, a po pewnym czasie zdecydował się wstąpić do Sił Zbrojnych Ukrainy, gdzie pełnił służbę jako sanitariusz na polu walki. Informacje o jego śmierci potwierdziły zarówno rodzina, jak i środowisko sportowe.
Klub VC Kropywnycki wyraził głęboki żal po stracie zawodnika. "Andrij był nie tylko utalentowanym sportowcem, ale także człowiekiem o wielkim sercu. Służył ojczyźnie z odwagą i poświęceniem" - napisano w oficjalnym komunikacie.
Śmierć Romanowa poruszyła ukraińską społeczność sportową. Wiele klubów i zawodników oddało mu hołd, podkreślając jego bohaterstwo i determinację w obliczu wojny. "Straciliśmy przyjaciela, kolegę i prawdziwego patriotę" - napisali jego byli koledzy z drużyny.
Andrij Romanow dołączył do długiej listy sportowców, którzy oddali życie za Ukrainę. Jego poświęcenie pozostanie w pamięci kibiców, kolegów z boiska i wszystkich, którzy podziwiali jego odwagę zarówno w sporcie, jak i na froncie.