MKS Będzin zdecydowanie lepiej rozpoczął spotkanie. Podopieczni Stelio DeRocco świetnie grali blokiem, bez trudu kończyli również własne akcje (1:5). Dobra postawa przyjmujących i trudna zagrywka Artura Szalpuka pomogły jednak gdańszczanom dogonić rywali (6:6). Od tego momentu wynik oscylował wokół remisu. W obu zespołach niebagatelną rolę odgrywały ataki ze środka. Wśród będzinian brylował na tej pozycji były gracz Trefla Gdańsk - Artur Ratajczak, a wśród gospodarzy - Wojciech Grzyb.
Za sprawą potężnych ataków Rafaela Araujo po rękach blokujących rywali, przyjezdni ponownie zdołali wypracować sobie kilkupunktową przewagę (17:20). Świetna postawa Piotra Nowakowskiego tak w bloku, jak i ataku, pozwoliła gdańszczanom ponownie ją zniwelować. W dodatku wybici z rytmu gracze z Będzina zaczęli popełniać błędy. Gdy po jednej z wielu kapitalnych obron Macieja Olenderka Mika sprytnie wybił piłkę po rękach blokujących przeciwników, pierwszy set dość niespodziewanie zakończył się zwycięstwem gospodarzy.
Do groźnej sytuacji doszło na początku drugiej partii, gdy po ataku Piotr Nowakowski upadł i musiał zostać zniesiony z boiska. Kibice nagrodzili środkowego gromkimi oklaskami, a jego miejsce zajął Daniel McDonnell.
W zmienionym nieco składzie, bo z Bradem Gunterem w ataku gdańszczanie radzili sobie całkiem nieźle. Dobrze rozpoczęli partię i dzięki uważnej grze długo utrzymywali przewagę. Udało im się ją nawet powiększyć (22:17). Zdenerwowani wyraźnie takim obrotem sprawy będzinianie popełniali błąd za błędem. Nie mogły im pomóc ani czynione przez trenera roszady (na boisku pojawili się Jakub Peszko, Matej Kok i Rafał Faryna), ani przerwy ani pojedyncze udane akcje Ratajczaka. Po tym, jak Szalpuk popisał się sprytem i czujnością na siatce, Trefl prowadził już 2:0.
ZOBACZ WIDEO Mistrz olimpijski, Mateusz Kusznierewicz rusza w rejs dookoła świata!
Trzecia odsłona rozpoczęła się od wyrównanej gry. Motorami napędowymi swoich drużyn byli tym razem przyjmujący - Mateusz Mika i Marcin Waliński. Gdańszczanie raz po raz stawiali skuteczny blok, ale mieli problemy z przyjęciem. Przyjezdni z kolei nie zwalniali ręki w polu serwisowym. Gdy poprawili atak, zaczęli budować przewagę (8:11). Wówczas trener Anastasi zdecydował się na ponowne wezwanie do gry Damiana Schulza.
W grze obu zespołów wzmagał się chaos, lecz w chaosie tym świetnie odnajdywał się Szalpuk - radził sobie z atakami w naprawdę trudnych sytuacjach (14:14). Uaktywnił się też Schulz, przysługując się drużynie tak w ataku, jak i w zagrywce. Po drugiej stronie siatki coraz śmielej poczynał też sobie jego vis a vis - Araujo. Końcówka seta była już wymianą potężnych ciosów z obu stron. Do siły precyzję więcej precyzji dołożyli gospodarze i to oni zwyciężyli 3:0 po świetnym ataku Szalpuka.
Trefl Gdańsk - MKS Będzin 3:0 (25:23, 25:18, 25:21)
Trefl Gdańsk: Sanders, Schulz, Mika, Szalpuk, Nowakowski, Grzyb, Olenderek (libero) oraz Kozłowski, Gunter, McDonnel, Jakubiszak.
MKS Będzin: Kozub, Araujo, Waliński, Jordanov, Ratajczak, Grzechnik, Potera (libero) oraz Seif, Peszko, Faryna, Kok, Kowalski.
MVP: Mateusz Mika (Trefl).
# | Drużyna | M | Pkt | Sety | Małe punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 30 | 75 | 81:31 | 2341:1985 |
2 | PGE Skra Bełchatów | 30 | 72 | 81:29 | 2497:2251 |
3 | Trefl Gdańsk | 30 | 65 | 74:35 | 2039:1853 |
4 | Asseco Resovia Rzeszów | 30 | 57 | 64:42 | 2262:2157 |
5 | Indykpol AZS Olsztyn | 30 | 57 | 69:49 | 2374:2205 |
6 | Jastrzębski Węgiel | 30 | 57 | 67:47 | 4600:2032 |
7 | ONICO Warszawa | 30 | 56 | 70:48 | 2693:2579 |
8 | Cuprum Lubin | 30 | 45 | 56:59 | 2383:2381 |
9 | Cerrad Czarni Radom | 30 | 43 | 58:58 | 2272:2221 |
10 | Aluron Virtu Warta Zawiercie | 30 | 39 | 54:66 | 2463:2514 |
11 | GKS Katowice | 30 | 36 | 49:65 | 2042:4595 |
12 | Stocznia Szczecin | 30 | 34 | 52:71 | 2477:2596 |
13 | MKS Będzin | 30 | 29 | 42:71 | 2213:2433 |
14 | Łuczniczka Bydgoszcz | 30 | 21 | 33:77 | 1952:2202 |
15 | BBTS Bielsko-Biała | 30 | 19 | 37:80 | 2401:2640 |
16 | Dafi Społem Kielce | 30 | 15 | 24:83 | 2107:2472 |