ME 2017 kobiet: prosto znaczy skutecznie. Gospodynie w półfinale

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Azerbejdżanu siatkarek
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: reprezentacja Azerbejdżanu siatkarek

To był kolejny trzysetowy ćwierćfinał. Reprezentacja Azerbejdżanu po raz pierwszy w historii zagra w najlepszej czwórce mistrzostw Europy. Gospodynie turnieju pokonały Niemki 3:0.

Obie ekipy spotkały się ze sobą po raz drugi na tym turnieju. W fazie grupowej lepsze okazały się Azerki, które triumfowały wówczas w czterech setach. Współgospodynie mistrzostw zajęły pierwsze miejsce w grupie A i dzięki temu miały trzy dni bez meczów. Niemki zaś dostały się do barażu dzięki środowej wygranej nad Bułgarkami w pięciu setach.

Ćwierćfinałową batalię lepiej rozpoczęły podopieczne Felixa Koslowskiego, które bardzo dobrze operowały na skrzydłach. To wyprowadziło Niemki na prowadzenie 12:8, lecz siatkarki z Azerbejdżanu poza główną punktującą Poliną Rahimową (11 punktów tylko w pierwszej odsłonie), miały też Yelyzavetę Samadovą, która siała spustoszenie w szeregach Niemek, gdy pojawiała się na zagrywce. To dzięki niej udało się miejscowym wyrównać stan seta (14:14), a następnie przejąć kontrolę nad nim. Zespół Faiga Garajewa wygrał kolejne cztery akcje, a następnie pilnował przewagi aż do końca partii wygranej przez jego siatkarki do 20.

Azerki stopniowo podkręcały tempo także w drugim secie. Po kilkunastominutowej wymianie punkt za punkt, sprawy w swoje ręce wzięła Natalia Mammadowa, która wspomagała koleżanki na skrzydle, ale również posłała kilka trudnych zagrywek. Niemki miały spory problem ze skończeniem pierwszego ataku i nie potrafiły odpowiadać na petardy posyłane przez wspominaną Mammadową czy Rahimową. Po drugiej przerwie technicznej (16:12) na boisku brylowały już tylko gospodynie, które triumfowały 25:18.

W trzeciej partii reprezentantki Azerbejdżanu kontrolowały przebieg wypadków praktycznie od początku do końca. Podgrzały jedynie atmosferę w końcówce, bo prowadziły już 22:12, ale wtedy to rywalki z Niemiec spróbowały chwycić za ostatnią deskę ratunku wygrywając dziewięć z dwunastu kolejnych akcji. Przewaga Azerek była jednak na tyle bezpieczna, że kilkunastotysięczny tłum w Baku po niespełna półtoragodzinnym pojedynku mógł cieszyć się z pierwszego w historii awansu rodaczek do półfinału mistrzostw Europy.

W walce o finał europejskiego czempionatu Azerki zmierzą się z aktualnym wicemistrzem Europy, reprezentacją Holandii. O 18:30 polskiego czasu w ostatnim ćwierćfinale zmierzą się Rosjanki i Turczynki.

Azerbejdżan - Niemcy 3:0 (25:20, 25:18, 25:21)

Azerbejdżan: Jagubowa (2), Mammadowa N. (17), Hasanowa (5), Rahimowa (21), Samadowa (8), Poznyak (6), Mammadowa V. (libero) oraz Alijewa, Kulan, Habibowa.

Niemcy: Hanke (2), Geerties (12), Grunding (4), Lippmann (9), Fromm (8), Schoelzel (4), Durr (libero) oraz Kemmises (2), Pettke, Stigrot, Grosser, Schwertmann.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest

Źródło artykułu: