Mistrzowie Polski z Rzeszowa wrócili na tarczy. Rafał Buszek: Musimy dużo poprawić

WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
WP SportoweFakty / Roksana Bibiela / ZAKSA Kędzierzyn-Koźle

Ostatnia kolejka rundy zasadniczej PlusLigi nie poszła po myśli obecnych mistrzów Polski. ZAKSA Kędzierzyn Koźle na wyjeździe uległa Asseco Resovii Rzeszów 0:3. Siatkarz ZAKSY, Rafał Buszek, z pokorą skomentował porażkę swojego klubu.

Po raz pierwszy od kiedy za sterami ZAKSY jest Ferdinando De Giorgi kędzierzynianie ulegli w trzech setach, bez nawiązania walki. Pogromcami mistrzów okazała się Asseco Resovia Rzeszów, która już po raz drugi w tym sezonie zdołała odprawić obrońców tytułu.

- Na pewno nie jesteśmy zadowoleni z tego jak wyglądała nasza gra. Nikt z nas nie odpuszczał i musimy dużo poprawić, aby w tych najważniejszych meczach w sezonie pokazać się z lepszej strony niż z Resovią. W tym meczu za dużo nie wychodziło - mówił po spotkaniu Rafał Buszek.

Reprezentacyjny przyjmujący z pewnością meczu z Pasami nie będzie dobrze wspominał. Był najczęściej ostrzeliwanym zawodnikiem i nie radził sobie z postawionym zadaniem. Problemy w defensywie rzutujące na pozostałe elementy gry mistrzów, były inicjowane właśnie przez Buszka. - Resovia zagrała dużo lepiej w zagrywce niż my. Odrzucili nas od siatki i dlatego też mieli więcej obron. Zagrywka ustawiła to spotkanie - komentował 29-latek.

Na zapomnienie o fatalnym w swoim wykonaniu meczu, siatkarze ZAKSY będą mieć tydzień po czym rozpoczną przygodę z play-off. Swojego rywala w walce o udział w wielkim finale kędzierzynianie poznali dopiero dzień po meczu z Asseco Resovą, gdyż kluczowy dla układu tabeli był niedzielny mecz PGE Skry z Effectorem Kielce. W efekcie wygranej bełchatowian 3:0, półfinałowym przeciwnikiem podopiecznych Ferdinando de Giorgiego będzie Jastrzębski Węgiel.

- Jak się gra o najwyższe cele to nie ma słabych przeciwników. Dla nas tak naprawdę czy to będzie Jastrzębski, Skra czy też Resovia jest nieważne. Jeżeli chcemy obronić mistrzostwo to musimy wygrać z każdym - zakończył Buszek.

ZOBACZ WIDEO: Oktawia Nowacka nie mogłam uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę

Komentarze (0)