Pałac Bydgoszcz najpierw zapunktował w siedmiu meczach z rzędu, po czym podobną liczbę przegrał. Pozycja zespołu w górnej połowie tabeli Orlen Ligi jest zagrożona. Nad 8. w stawce ŁKS Commercecon Łódź ma dwa punkty przewagi. Między wspomnianymi klubami plasuje się jeszcze ENEA PTPS Piła, najbliższy przeciwnik Pałacu. Do tego meczu przygotowuje się ponad tydzień po udanym, choć przegranym 1:3 spotkaniu z Chemikiem Police.
- W meczu z mistrzem Polski walczyłyśmy. Nieprzypadkowo mówi się o nas "drużyna walcząca", bo nie odpuszczamy żadnej piłki i nawet jeżeli coś nam nie wyjdzie, nie zwieszamy głów, a myślimy o kolejnych akcjach - powiedziała Ewelina Krzywicka, przyjmująca Pałacu.
- Fajnie, gdyby ta walka zaczęła znów przekładać się na zwycięstwa, bo wiemy, że ostatnie mecze nie wyglądały tak jak byśmy chciały i mam nadzieję, że szybko wrócimy do wygrywania - dodała siatkarka.
W hali Chemika drużyna z Bydgoszczy stoczyła zaciętą walkę przez trzy sety. Kilkakrotnie miała przewagę nad mistrzyniami Polski i zawiesiła im wyżej poprzeczkę niż następnie Telekom Baku w Lidze Mistrzyń.
ZOBACZ WIDEO Ferdinando De Giorgi: Młodych trzeba uczyć, jak się pracuje w pierwszej reprezentacji
- Był po tym meczu pewien niedosyt. Czułyśmy, że tie-break był na wyciągnięcie ręki, przez co mecz mógł być jeszcze ciekawszy. Trzeciego seta wygrałyśmy, w drugim przegrałyśmy na przewagi. Liczę, że te końcówki partii w następnych meczach nie będą bolączką, a atutem - opowiadała Krzywicka.
Pałac wróci do walki o punkty w poniedziałek. Po dłuższych niż zwykle przygotowaniach podejmie Eneę PTPS Piła.
- Mobilizacja na Chemika była specjalna, ale w Orlen Lidze równie ciężkie potrafią być mecze z czołowymi zespołami jak z dołu tabeli, także trzeba grać na sto procent. Postawiłyśmy się Chemikowi, pokazałyśmy że możemy grać dobrze i mam nadzieję, że kibicom podobał się ten mecz. Na pewno nie możemy sobie zarzucić, że stanęłyśmy na boisku i dałyśmy grać faworytowi. Teraz trzeba to podtrzymać.