- Po badaniu rezonansem magnetycznym okazało się, że mam lekką dyskopatię i zanosi się na dwutygodniową przerwę. Na razie ból jest duży i zmuszony jestem głównie leżeć. Lekarz zabronił mi chodzenia, dlatego też na meczach z Częstochową nie mogłem być i oglądałem je w telewizji. Niestety I runda play-off mnie ominie, ale mam nadzieję, że w kolejnej będę mógł już pomóc drużynie - kończy Paweł Papke.
Rehabilitację przechodzić będzie pod okiem masażysty Jacka Rusina. - Powoli widać poprawę w jego stanie zdrowia, co mnie napawa dużym optymizmem. Jeśli wszystko potoczy się dobrze to może już w połowie przyszłego tygodnia Paweł zacznie już lekko trenować - mówi Rusin.