Bartosz Pietruczuk w dwóch pierwszych spotkaniach PlusLigi pokazał się z bardzo dobrej strony. W wygranym spotkaniu z MKS-em Będzin (3:2) zdobył 12 punktów, ale w ostatniej akcji meczu doznał groźnie wyglądającego skręcenia stawu skokowego.
Jeszcze w czwartek nie do końca było pewne, czy zawodnik zdoła się wykurować na niedzielny pojedynek z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W sobotę z gdańskiego obozu dotarły pozytywne wieści na temat jego zdrowia.
- Bartosz Pietruczuk może zagrać w niedzielę. Przez cały tydzień ciężko pracował i jestem z niego bardzo zadowolony - mówi Andrea Anastasi.
Mało prawdopodobny jest z kolei występ Miłosza Hebdy, który cierpi na zapalenie ścięgna jednego z mięśni. - Trudniejsza jest sytuacja Miłosza Hebdy. Nadal kiedy próbuje skakać, pojawia się ból. Musimy myśleć do przodu. Po ZAKSIE mamy jeszcze wiele istotnych meczów, w których możemy powalczyć o zwycięstw - zaznacza włoski szkoleniowiec Lotosu Trefla Gdańsk.
Pietruczuk parę przyjmujących utworzy z Mateuszem Miką. W odwodzie pozostaje dwóch 18-latków. To Szymon Jakubiszak (mistrz Europy juniorów) i Maciej Ptaszyński.
ZOBACZ WIDEO Świetny powrót Leo Messiego, FC Barcelona rozbiła Deportivo La Coruna - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]