- Zwycięstwo z zeszłorocznymi mistrzami Polski, na początku sezonu, jeszcze u nich na hali, to na pewno wielka rzecz. Bardzo cieszymy się z wygranej za 3 punkty - mówił zadowolony Karol Kłos.
Ekipa PGE Skry Bełchatów wygrała za trzy punkty, ale wszystkie sety były bardzo wyrównane i grane na przewagi. - Ten mecz rozegrał się w końcówkach. W pierwszym secie mieliśmy swoje szanse, ale chyba byliśmy delikatnie spięci. Było dużo błędów i nierówna gra, ale potem spotkanie zaczęło się układać i myślę, że to była ciekawa siatkówka - relacjonował środkowy PGE Skry, który zdobył w meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 8 punktów (6 w ataku przy 60 proc. skuteczności, 1 blokiem i 1 zagrywką).
W 3. kolejce PlusLigi bełchatowianie zmierzą się z kolejnym przeciwnikiem z najwyższej półki, bo czeka ich mecz z wicemistrzami Polski. - Teraz przed nami kolejny tydzień pracy i rywalizacja z Asseco Resovią Rzeszów. Dzięki pokonaniu ZAKSY na pewno będziemy mieć dużo więcej energii i radości z tego, co robimy, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi. To będzie ciekawy mecz - zapowiedział reprezentant Polski.
Sobotnie spotkanie z Asseco Resovią Rzeszów obejrzy w hali Energia w Bełchatowie komplet publiczności. Bilety się już wyprzedały, ale można jeszcze nabyć wejściówki stojące. Ich ilość jest jednak ograniczona.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: gra Cionka cieszy nas wszystkich (Źródło: TVP S.A.)