Demontracja siły w wykonaniu Aluronu CMC Warty Zawiercie

Siatkarze Ślepska Malow Suwałki wciąż liczą się w walce o play-off, terminarz nie jest jednak dla nich zbyt korzystny. Strata do Steam Hermapolu Częstochowa wynosi cztery punkty, a do rozegrania pozostały mecze m.in. z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem. Myśląc o ósemce, podopieczni Dominika Kwapisiewicza muszą punktować również w starciu z ligową czołówką.

Pierwszy set meczu w Zawierciu pokazał, że gościom trudno będzie o jakąkolwiek zdobycz w tym meczu. Aktywni od pierwszych akcji  środkowi i doskonale dysponowany w polu zagrywki Aaron Russell, zapewnili zawiercianom kilkupunktową przewagę już na początku partii (7:4). I o ile w pierwszej połowie seta zawodnikom Ślepska Malow udawało się trzymać ten niewielki dystans, do druga część partii podkreśliła dominację zespołu Michała Winiarskiego.

ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak przyszedł do poprawczaka. Straszne, jak zareagował jeden z chłopców

Dobrą robotę po raz kolejny swoją zagrywką wykonali Karol Butryn i Aaron Russel, czujnością na siatce imponował Jurij Gladyr. Dzięki skuteczności wspomnianego tercetu przewaga miejscowych tuż przed końcem wzrosła do 9 punktów (21:12). Gościom wyraźnie brakowało skuteczności, zarówno w przyjęciu, jak i ataku. O nawiązaniu jakiejkolwiek walki nie mogło więc być mowy.

Drugi set jako żywo przypominał inauguracyjną partię. Jurajscy Rycerze ponownie szybko przejęli kontrolę nad wynikiem i spokojnie punktowali rywali. Po raz kolejny bezlitośni w polu serwisowym byli Bartosz Kwolek, Jurij Gladyr i Mateusz Bieniek. Suwalczanie byli bezradni wobec potężnych zagrywek, skuteczność ich przyjęcia tym razem wyniosła 26 procent, przy 5 popełnionych błędach.

Gospodarze właściwie bawili się piłką, bowiem rywal nie był w stanie zaszkodzić im w najmniejszym stopniu. Pojedynczymi akcjami odgryzać się starał Bartosz Filipiak, nie miał jednak godnego wsparcia w kolegach. Henrique Honorato i Paweł Halaba razili nieskutecznością, niewiele lepiej radził sobie Joaquin Gallego.  Rozgrywający gości, Matias Sanchez miał tym razem wyjątkowo trudne zadanie.

Suwalczanie na trzeciego seta wyszli bojowo nastawieni. Postawili wszystko na jedną kartę i złamali opór doskonale dysponowanej zawierciańskiej defensywy, z fenomenalnym Lukiem Perry na czele. Dobrą zmianę dał Antonio Kwasigroch, zmieniając Henrique Honorato i biorąc na swoje barki ciężar odpowiedzialności za zdobywanie punktów. Niestety dla gości, wciąż brakowało wsparcia ze strony Bartosza Filipiaka, co z czasem zaczęło się mścić na suwalczanach (13:13).

Dominik Kwapisiewicz stracił cierpliwość do swojego atakującego w drugiej połowie seta, jego miejsce na boisku zajął Damian Wierzbicki. Wówczas było jednak za późno na odrabianie strat i ratowanie wyniku. Zawiercianie odskoczyli bowiem na cztery punkty (18:14).

Michał Winiarski, podobnie jak jego zawodnicy, nie zastosował wobec przeciwników taryfy ulgowej. Żelazna wyjściowa szóstka pozostała na parkiecie do samego końca, pieczętując efektowne zwycięstwo po zepsutej zagrywce Matiasa Sancheza.

Aluron CMC Warta Zawiercie - Ślepsk Malow Suwałki 3:0 (25:17, 25:15, 25:19)

Aluron CMC Warta: Kwolek, Russel, Gladyr, Tavares, Bieniek, Butryn, Perry (libero);

Ślepsk Malow: Stajer, Gallego, Honorato, Filipiak, Halaba, Sanchez, Czunkiewicz (libero) oraz Kwasigroch.

MVP: Luke Perry (Aluron CMC Warta Zawiercie)

Tabela PlusLigi: