Teoretycznie spotkanie w Warszawie nie miało faworyta, w końcu spotkały się drużyny, które zakończyły zeszły sezon na sąsiednich miejscach w tabeli. Jednak władze ONICO AZS Politechniki Warszawskiej utrzymały większość składu i go wzmocniły, a u rywali zaszło dużo zmian. Teoretycznie to warszawianie mieli więc większe szanse na wygraną, ale mało chyba kto się spodziewał, że tak łatwo pokonają rywala w trzech setach. Nawet jak w ostatniej partii przegrywali czterema punktami, to odrobili straty i spokojnie wygrali.
Tę dominację widać również w statystykach, a zwłaszcza w skuteczności w ataku. Zasłużenie Paweł Zagumny dostał nagrodę MVP, bo przy porównywalnym poziomie przyjęcia (może nieco tylko trochę lepszym), potrafił o wiele więcej wykrzesać ze swoich kolegów. Na tyle, że dwaj z nich mieli dwucyfrowy dorobek punktowy, a cała drużyna skończyła 59 proc. ataków. Michał Filip zapisał na koncie 15 punktów, a Łukasz Łapszyński o dwa mniej. W szeregach Łuczniczki Bydgoszcz barierę dziesięciu punktów przekroczył jedynie Bartosz Filipiak, które w sumie uzbierał 12 oczek. On i koledzy atakowali ze średnią skutecznością rzędu 47 proc.
Sporą różnicę było widać też w skuteczności w bloku. Warszawianie dziewięciokrotnie zatrzymali rywala i tutaj niezastąpiony w tym elemencie okazał się oczywiście Michał Filip, który miał trzy punktowe bloki. Bydgoszczanie odwdzięczyli się pięcioma skutecznymi interwencjami na siatce.
[event_poll=70639]
Porównanie statystyk:
ONICO AZS PW | Element | Łuczniczka Bydgoszcz |
---|---|---|
5 | Asy serwisowe | 4 |
12 | Błędy przy zagrywce | 12 |
55 proc. (4 błędy) | Przyjęcie pozytywne | 53 proc. (5 błędów) |
59 proc. (39/66) | Skuteczność w ataku | 47 proc. (31/66) |
3 | Błędy w ataku | 7 |
9 | Bloki | 5 |
ZOBACZ WIDEO: Legia chciała zatrudnić Piotra Nowaka. "Nie da się go podkupić"