Effector - Asseco Resovia: Różnica klas

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Olga Król
WP SportoweFakty / Olga Król
zdjęcie autora artykułu

Pomeczowe statystyki wyraźnie pokazują jak duża przepaść dzieliła siatkarzy Effectora i Asseco Resovii Rzeszów. Świetna zagrywka mistrzów Polski była kluczem do szybkiego pokonania drużyny Dariusza Daszkiewicza.

Bez dobrego przyjęcia nie może być mowy o korzystnym wyniku i po raz kolejnym mieliśmy tego przykład. Gospodarze byli notorycznie odrzucani od siatki. Ich przyjęcie (38 proc.) mówi tak naprawdę wszystko. Najgorzej pod tym względem w biało-czerwono-niebieskich szeregach wypadł Sławomir Stolc (31 proc.). Dla porównania po drugiej stronie siatki o niebo lepiej prezentowali się Olieg Achrem (50 proc.) oraz Nikołaj Penczew (53 proc.).

Jeżeli chodzi o atak, to najwięcej punktów zdobył Bartosz Kurek (14 pkt/57 proc.), ale dobrze wypadli też nagrodzony statuetką MVP Dmytro Paszycki (10 pkt/71 proc.) i Penczew (10 pkt/50 proc.). W Effectorze z kolei przez pewien czas mocno starał się kapitan Sławomir Jungiewicz, ale same chęci to za mało (10 pkt/33 proc.).

Znakomita dyspozycja w polu serwisowym Dmytro Paszyckiego (4 asy) sprawiła, że kielczanie nie wiedzieli jak się odnaleźć na parkiecie. Łącznie rzeszowianie bezpośrednio z zagrywki punktowali 9 razy i oprócz Paszyckiego postraszyli też Kurek i Penczew. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza odpowiedzieli tylko jednym asem autorstwa Mateusza Bieńka. Reprezentacyjny środkowy dołożył do tego 4 pkt z gry i 1 blok.

Jeśli mowa o blokach, to liderem statystyki środowego meczu był Fabian Drzyzga (3 bloki). Na drugim miejscu znalazł się Russell Holmes (2). W ekipie z Hali Legionów rozłożyło się to po równo. Buchowski, Witiuk i wspomniany wcześniej Bieniek zdobyli po punkcie.

Effector KielceElementAsseco Resovia Rzeszów
1Asy serwisowe9
11Błędy przy zagrywce11
38 proc. (9 błędów)Przyjęcie pozytywne50 proc. (1 błąd)
39 proc. (28/72)Skuteczność w ataku54 proc. (38/70)
8Błędy w ataku3
3Bloki6
Źródło artykułu: