Cerrad Czarni - MKS: To wcale nie musi być dla radomian "spacerek"

 / WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa
/ WP SportoweFakty / Iza Zgrzywa

Choć MKS zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, to do środowego meczu przystąpi podbudowany wygraną w stolicy. - Podchodzimy do rywala z należnym szacunkiem - zapewnia Daniel Pliński, kapitan Czarnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Więcej czasu na regenerację sił i odpoczynek przed środowym meczem 19. kolejki mieli siatkarze MKS-u. Swoje ostatnie spotkanie rozegrali bowiem tydzień temu, niespodziewanie pokonując na wyjeździe Politechnikę 3:2. Trzeba podkreślić, że mieli nawet szansę na zwycięstwo w trzech setach. W tamtym pojedynku w barwach przyjezdnych zadebiutował TJ Sanders, który przywdział koszulkę nowego klubu w dniu ogłoszenia transferu.

- Mój debiut wypadł średnio, ale nie było mi łatwo z uwagi na krótki pobyt i bardzo małą liczbę treningów z nowym zespołem. Uważam, że czas będzie pracował na moją korzyść, a dzięki kolejnym jednostkom treningowym z całą grupą postępy będą widoczne. Musimy się zgrać i popracować nad pewnymi elementami - ocenił swój występ. Kanadyjski rozgrywający zastąpił w składzie będzińskiej drużyny kontuzjowanego Harrisona Peacocka na zasadzie tak zwanego "transferu medycznego".

Przypomnijmy, iż w pierwszym pojedynku pomiędzy Cerrad Czarnymi a MKS-em górą byli ci pierwsi, triumfując bez straty seta. Było to jedno z kilku z rzędu zwycięstw Wojskowych w ówczesnym okresie. Od tamtego czasu sporo jednak, zwłaszcza w ekipie z Będzina, się zmieniło. - Odnieśliśmy zwycięstwo w trzech setach, ale rywal jest teraz nieco inną drużyną, w której doszło do kilku zmian. Do zespołu dołączył nowy rozgrywający. Od kilku tygodni jest nowy trener - zwraca uwagę Daniel Pliński.

- W tej chwili myślimy o tym, żeby poprawić naszą grę, prezentować się dobrze w każdym spotkaniu i jak najwięcej wygrywać. Zwłaszcza, że teraz zaczynają się dla nas mecze prawdy, w których musimy zwyciężać, bo jak nie, to stanie się to, czego bym nie chciał - nie ukrywa Maciej Pawliński, który kilka lat temu występował w Radomiu, tyle że w barwach Jadaru.

Do spotkania w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji gospodarze podejdą pięć dni po przegranym 2:3 starciu w Olsztynie. - Musimy przeanalizować czego tak naprawdę nam zabrakło. Wynik końcowy może i mnie nie zadowala, ale cieszę się z naszej postawy. Ale muszę przyznać, że to zasługa drużyny przeciwnej i tego jak grała - skomentował po piątkowej konfrontacji Raul Lozano.

Czy będzinianie pójdą "za ciosem" i odniosą kolejną wygraną? Z osiemnastu rozegranych do tej pory spotkań na swoją korzyść zakończyli tylko dwa. Co warto zaznaczyć, oba... z drużyną ze stolicy. A może radomianie wykorzystają atut własnej hali?

Cerrad Czarni Radom - MKS Będzin / środa, 24.02.2016 r. / godz. 18

Portal SportoweFakty.WP.pl przeprowadzi relację LIVE z tego meczu. Serdecznie zapraszamy!

Komentarze (0)