Fenerbahce - Chemik: Trudna szkoła przetrwania dla Chemiczek

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Giuseppe Cuccarini

Siatkarki Chemika Police pożegnają się z Ligą Mistrzyń, jeżeli nie wygrają na wyjeździe 3:0 albo 3:1 z Fenerbahce Stambuł. Tymczasem przeciwnik jest niepokonany od listopada.

Liderki Orlen Ligi nawarzyły sobie gorzkiego piwa. Zła pozycja wyjściowa w połączeniu z jeszcze gorszym losowaniem spowodowały, że Chemik Police rywalizuje o awans do najlepszej siódemki Ligi Mistrzyń z gigantem. Fenerbahce Grundig Stambuł to niepokonany od listopada mistrz Turcji.

Drużyna znad Bosforu wygrała pierwszy mecz z Polkami 3:0. Jej przewaga nie podlegała dyskusji, a po stronie Chemika tylko Anna Werblińska zagrała na poziomie bliskim najwyższemu.

- Pokazałyśmy w kilku momentach, że możemy nawiązać walkę z Fenerbahce. Przeciwnik nie grał rewelacyjnie, a mimo to był skuteczniejszy od nas - ocenia Werblińska. - Przed rewanżem potrzeba nam innego nastawienia. Postaramy się pokazać w Stambule inną siatkówkę, a wiem, że stać nas na zwycięstwo na trudnym terenie.

Aby pozostać w Lidze Mistrzyń Chemik musi wygrać 3:0 albo 3:1. Jeżeli niespodzianka stanie się faktem, to sędzia zarządzi złotego seta, który zdecyduje o awansie. Faworytem, szczególnie na swoim terenie, jest Fenerbahce.

- Chemik ma bardzo dobrą drużynę, ale przegrał z nami wyraźnie u siebie - przypomina Merve Dalberer, libero mistrza Turcji. - Potrzebujemy do awansu dwóch setów, ale oczywiście celujemy w zwycięstwo w całym spotkaniu, aby nie sprawić rozczarowania naszym kibicom.

Przez dwa tygodnie, które dzieliły akty polsko-tureckiego dwumeczu, Fenerbahce dorzuciło na swoje konto dwa następne zwycięstwa. Tymczasem forma policzanek była jak sinusoida. Jeżeli zagrają tak jak w zakończonym wynikiem 3:0 meczu z Budowlanymi Łódź, to mogą sprawić niespodziankę. Nie mają natomiast czego szukać w Stambule, jeżeli nawiążą do ostatniego występu. Chemik przegrał 0:3 z BKS Aluprofem Profi Credit Bielsko-Biała.

- Ten mecz miał być etapem przygotowań do pojedynku z Fenerbahce - tłumaczył trener Giuseppe Cuccarini. - Poprosiłem dziewczyny, aby zagrały ten pojedynek jako przygotowanie do kolejnego, ale chyba nie do końca zrozumieliśmy się. To może nie jest do końca jasne, jest wręcz śmieszne.

Zarazem Włoch przekonuje, że jego drużyna jest w stanie zagrać zdecydowanie lepiej w Lidze Mistrzyń. Drużyna ze Stambułu - VakifBank pozbawiła policzanki medali w poprzedniej edycji rozgrywek, następna - Eczacibasi uprzykrzyła im życie w fazie grupowej, a trzecia może we wtorek wyrzucić za burtę. Chemik wierzy, że w końcu dojdzie do cudu nad Bosforem.

Fenerbahce Grundig Stambuł - Chemik Police / wtorek, 23.02.2015, godz. 18:00

Zobacz wideo: Trener Vive Tauronu: jestem dumny ze swoich zawodników

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: