Chemik Police potrafił tylko momentami nawiązać równorzędną rywalizację z mistrzem Turcji. Faworytem dwumeczu nie jest, ale przed spotkaniem nie brakowało kibiców, którzy spodziewali się dłuższego widowiska.
Fenerbahce Grundig Stambuł wychodziło na prowadzenie przed przerwą techniczną w pierwszym i drugim secie. Górowało nad rywalkami atakiem. W całym meczu przyjezdne kończyły akcje ze skutecznością 48 procent, a najwięcej punktów zdobyły Yeon-Koung Kim i Brankica Mihajlović. Rozgrywająca Katarzyna Skorupa mogła zaufać swoim środkowym. Obie atakowały ze skutecznością ponad 60 procent.
Porażka gospodyń mogła być jeszcze bardziej bolesna, gdyby nie Anna Werblińska. Przyjmująca atakowała najczęściej i najlepiej, a dwa "oczka" dorzuciła w bloku. Za fragmenty meczu można pochwalić Mariolę Zenik oraz Joannę Wołosz. Największe rozczarowania to Madelaynne Montano i Helena Havelkova.
Czeszka wyglądała najlepiej spośród Chemiczek w pierwszej części sezonu. W przerwie świątecznej nie występowała w reprezentacji, a mimo to zgubiła formę. Na tle Fenerbahce zaprezentowała się po prostu źle. 33 procent pozytywnego przyjęcia i 17 procent w ataku to statystyki Havelkovej.
Za Czeszkę weszła Aleksandra Jagieło, ale to, że Polka nie jest maszynką do punktowania wiadomo. Mogła natomiast uspokoić grę w przyjęciu, co niekoniecznie się udało. Zarówno w odbiorze, jak i w zagrywce lepiej wyglądało Fenerbahce.
Po stronie mistrzyń Polski dwa asy serwisowe potrafiła posłać jedynie Montano. Jej seria pozwoliła Chemikowi uciec w trzecim secie. Prowadził długo, ale w końcu przyjezdne wrzuciły wyższy bieg i zakończyły mecz tak szybko, jak tylko potrafiły. 0:3 i Fenerbahce jest jedną nogą w najlepszej siódemce Ligi Mistrzyń.
Chemik Police | Element | Fenerbahce Stambuł |
---|---|---|
3 | Asy serwisowe | 6 |
9 | Błędy przy zagrywce | 6 |
51 proc. | Przyjęcie pozytywne | 66 proc. |
40 proc. (39/97) | Skuteczność w ataku | 48 proc. (47/98) |
14 | Błędy w ataku | 10 |
7 | Bloki | 6 |