Asseco Resovia Rzeszów w mecz weszła bardzo dobrze, ale po kilku akcjach jej gra załamała się. Gdańszczanie narzucili swój styl, który niczym nie różnił się od tego z ubiegłego sezonu. Rzeszowianie przegrywali 0:2, ale obudzili się w trzeciej partii. Podopieczni Andrzeja Kowala pokazali charakter, bo doprowadzili do tie-breaka. W nim mieli swoje szanse, ale końcówka należała do gdańszczan, którzy zdobyli pierwszy w historii Superpuchar Polski.
Rzeszowianie w środowym pojedynku do granic możliwości eksploatowali Bartosza Kurka. Nowy gracz Pasów w całym spotkaniu zaliczył 49 ataków, kończąc je z 57 proc. skutecznością. Co ciekawe, reszta zawodników mistrza Polski wykonała 63 próby, z których wykorzystała tylko 28 (44 proc. skuteczności). Fabian Drzyzga wyraźnie oszczędzał w ataku Oliega Achrema, a rzadko również korzystał z usług słabego w tym dniu Dawida Dryi. Bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem po stronie mistrzów Polski był Damian Wojtaszek. Libero Asseco Resovii uwijał się w obronie jak w ukropie, wielokrotnie wprawiając w zachwyt swoimi akcjami poznańską publiczność.
Ekipa Andrea Anastasi wygrała ten mecz żelazną szóstką z poprzednich rozgrywek oraz konsekwencją. Bardzo dobre zawody rozegrali Murphy Troy i Sebastian Schwarz, a umiejętnie piłki rozrzucał Marco Falaschi. Słabszy dzień w przyjęciu miał za to Piotr Gacek. W zespole wicemistrzów Polski błyszczał Bartosz Gawryszewski, autor ostatniej akcji i skutecznego bloku na Dryi. Środkowi z Trójmiasta byli w tym meczu wyraźnie lepsi od swoich vis-a-vis. Gdańszczanie wykorzystali brak zgrania Resovii. Na tle rywala grali bardziej zespołowo i zasłużenie wygrali środowy mecz.
Asseco Resovia | Lotos Trefl | |
---|---|---|
2 | Sety | 3 |
55 | Przyjęcie (%) | 60 |
50 | Skuteczność w ataku (%) | 52 |
7 | Błędy w ataku | 7 |
5 | Punkty z zagrywki | 5 |
23 | Zepsute zagrywki | 25 |
10 | Bloki | 12 |
32 | Punkty po błędach rywala | 38 |