Giuseppe Cuccarini miał przez kilka tygodni do dyspozycji tylko pięć siatkarek. Na treningi zaprosił więc inne drużyny, a do gierek włączali się członkowie sztabu. Tak nietypowe przygotowania spowodował wyjazd większej części zespołu na zgrupowania reprezentacji narodowych. Isabel Yonkaira Paola Pena stawiła się w Polsce dopiero w poniedziałek, czyli kilka dni przed zaplanowanym na czwartek meczem o Superpuchar Polski.
- Zamknęłam już rozdział reprezentacji w swojej głowie. Wszystko dzieje się szybko i już przygotowujemy się do realizacji nowych celów. Klub jest teraz na pierwszym planie - zaznacza Agnieszka Bednarek-Kasza. - Wbrew pozorom nie powinno być dużego problemu ze zgraniem się. Nie jest tak, że wczoraj spotkałyśmy się pierwszy raz na treningu. Znamy się czy to z reprezentacji czy z innych klubów. Spotykamy się często, więc o porozumienie się będzie łatwiej.
Marcin Nowak z Espadonu Szczecin stwierdził niedawno, że wraz z nabieraniem doświadczenia, podchodzi się do każdej inauguracji sezonu spokojniej. - A dla mnie początek każdego sezonu to zawsze ekscytacja. Coś się zmienia w naszym zespole, coś się zmienia u rywalek, więc zawsze dochodzą nowe emocje - stwierdza Bednarek-Kasza.
- Trudno ocenić na papierze czy dużo zmieniło się w Orlen Lidze. Szczególnie nam, które dopiero co wróciłyśmy z mistrzostw Europy. Mówiąc kolokwialnie wskoczyłyśmy do klubu i próbujemy zorganizować się w pośpiechu. Na podstawie tego, co można usłyszeć i przeczytać, to kluby nie próżnowały przed sezonem i wzmacniały kadry. Może być więc trochę ciekawiej. Mam na to nawet nadzieję.
Chemiczki zagrają pierwsze spotkanie w Zawierciu o Superpuchar Polski. Nie minie tydzień, a będą mieć w nogach dwa następne mecze w Orlen Lidze. - Nie ma co dyskutować czy ktoś lubi taki cykl startowy czy nie. Terminarz został ustalony jakiś czas temu i naszym zadaniem jest dopasować się do niego - opowiada środkowa.
- Na początek zagramy z silnymi przeciwniczkami. Nie ma obaw - znamy swoją wartość i prędzej czy później musimy zmierzyć się z zespołami, które będą później chciały odebrać nam mistrzostwo Polski. Terminarz jest jedną ze spraw niezależnych od nas. To, co możemy dać od siebie, to dobrze przygotować się do meczów i zmierzyć z tym, co dostajemy na papierze.
Wzmocniona drużyna z Polic stawia sobie tradycyjnie wysokie cele. Do prymatu na krajowym podwórku chce dołożyć sukces w Europie. - Klub stawia cele idealnie mi pasujące. Gramy o wysoką stawkę, ale dla naszego zespołu wszystko jest jak najbardziej osiągalne.