Krzysztof Rejno: Czeka mnie jeszcze dużo pracy

W dniach 1-4 października ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wzięła udział w Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Racibórz i zajęła w nim 5. miejsce. Krzysztof Rejno podkreślił, że drużyna wystąpiła w okrojonym składzie. Pojawiły się także problemy zdrowotne.

W raciborskim turnieju ZAKSA zajęła 5. lokatę, na sześć możliwych. Kędzierzynianie ulegli Effectorowi Kielce i Shan Dong Shanghaj 1:3, natomiast pokonali Duklę Liberec 3:1. Siatkarze z Opolszczyzny wystąpili w turnieju bez kadrowiczów, którzy przygotowują się do mistrzostw Europy. Nieobecni byli także dwaj gracze, borykający się z kłopotami zdrowotnymi. - Nie dość, że brakuje nam kadrowiczów, to jeszcze w obecnym składzie zdarzają nam się kontuzje. W tej chwili z gry wykluczony jest całkowicie Sławek Stolc. Problemy zdrowotne ma także Jurij Gladyr. Kamil Semeniuk wrócił do drużyny po chorobie, ale się nie poddajemy i walczymy - tłumaczył Krzysztof Rejno.

Ekipa ZAKSY, podobnie jak inne drużyny PlusLigi, jest w trakcie wyczerpującego sezonu przygotowawczego, ale młody środkowy nie narzeka na zmęczenie. O szóstej lokacie w poprzednim sezonie stara się nie pamiętać. Wręcz przeciwnie, stawia sobie wysokie cele na kolejny. - Myślimy w tej chwili wyłącznie o medalu. Mamy bardzo mocny i szeroki skład. Pozostaje nam walczyć o najwyższe miejsca - dodał siatkarz.

Dodatkowym atutem ZAKSY w tym sezonie będzie obecność triumfatorów tegorocznej Ligi Światowej - Benjamina Toniuttiego i Kevina Tillie. - Jak pokazała Liga Światowa - były to udane transfery. Mam nadzieję, że ci siatkarze na takim samym poziomie będą grali w PlusLidze i pokażą, co potrafią - dodał. Rejno odniósł się także do zasad wprowadzonych przez nowego trenera (zakaz używania telefonów podczas wspólnych posiłków - red.) i stwierdził, że nowe reguły spajają drużynę.

W minionym sezonie ZAKSA borykała się z kontuzjami Łukasza Wiśniewskiego i Jurija Gladyra. Pewniakiem, na którego mógł liczyć trener Sebastian Świderski, był właśnie Rejno. Młody siatkarz skromnie przyznaje, że nie zawsze jest pewnym gry w pierwszym składzie i stawia na ciężką pracę. - Zdecydowanie walczę o skład. Jeszcze bardzo dużo pracy przede mną. Dużo trenujemy z nowym szkoleniowcem i całym sztabem. Mam nadzieję, że prawdziwa forma przyjdzie dopiero na ligę.

Kędzierzyński zawodnik w minionym sezonie brał udział nie tylko w rozgrywkach PlusLigi - zgłoszony był również do udziału w Młodej Lidze. I to właśnie z Młodą ZAKSĄ Rejno sięgnął po wicemistrzostwo Polski. Do złotego medalu zabrakło wówczas niewiele. - To był ostatni mecz sezonu i zakończyliśmy go z przytupem. Zeszłoroczna przygoda z Młodą Ligą dobiegła końca. Cały zespół już niestety nie istnieje. Z jednej strony mam miłe wspomnienia, z drugiej trochę mi żal, ponieważ zabrakło nam dwóch piłek, by sięgnąć po najwyższe trofeum - wspominał środkowy.

Po zakończeniu turnieju w Raciborzu kędzierzynianie nie zwalniają tempa. W ramach sezonu przygotowawczego mają jeszcze w tym tygodniu zaplanowany sparing. Tuż po mistrzostwach Europy do składu powrócą kadrowicze. Na 23 października zaplanowane jest oficjalne otwarcie sezonu w Kędzierzynie-Koźlu. Natomiast tydzień później ZAKSA zmierzy się w Radomiu z Czarnymi w pierwszej kolejce rozgrywek.

Komentarze (1)
avatar
Hirako
6.10.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto pisał te brednie? Stolc grał w turnieju.