Pojedynki Polaków z Irańczykami w Teheranie były dla obydwu ekip bardzo ważne ze względu na walkę o awans do Final Six LŚ w brazylijskim Rio de Janeiro. Przed rokiem Biało-Czerwoni nie wywieźli z irańskiej stolicy choćby punktu (0:3, 1:3), podobnie jak przed tygodniem Amerykanie (0:3, 0:3). Iran przystępował do zmagań bez swojego libero Farhada Zarifa, zaś Polska ze względu na kontuzję pleców nie mogła desygnować do gry Bartosza Kurka.
[ad=rectangle]
Od samego początku piątkowego starcia na boisku trwała wymiana ciosów (4:4), przy niezwykle uciążliwym dopingu miejscowych kibiców. Z czasem błędy zaczął popełniać Jakub Jarosz, dzięki czemu gospodarze objęli prowadzenie 8:5. Do tego swoją trudną zagrywkę dołożył Shahram Mahmoudi (13:8), co przełożyło się na wynik na tablicy świetlnej. Po drugiej przerwie technicznej sygnał swoim kolegom do ataku dał Michał Kubiak, zaś podopieczni duetu Stephane Antiga - Philippe Blain doszli swoich rywali na jeden punkt (16:15). Ostatecznie wszystko miało się rozstrzygnąć w końcówce (19:18), którą to lepiej rozegrała irańska ekipa (25:21), wychodząc na prowadzenie 1:0 w setach.
Orły z wysokiego "C" rozpoczęły drugą odsłonę konfrontacji (0:3), dając znak rywalom, że nie zamierzają się poddać ich presji. Jednakże Jarosz w pewnym momencie podał rękę Irańczykom (zepsuty serwis, nieudany atak), zaś ci odrobili straty z nawiązką (9:8). To nie podłamało gości, a wręcz przeciwnie - w ich szeregach bardzo dobrze poczynał sobie Rafał Buszek (zmienił w inauguracyjnej partii Mateusza Mikę), który w pewnym momencie niemal w pojedynkę walczył z przeciwnikami, gdyż raz za razem otrzymywał piłki do ataku od Grzegorza Łomacza (15:16). W końcowym fragmencie spore zamieszanie wprowadził supervisor z Tajlandii (20:20), lecz to nie wybiło z rytmu reprezentacji Polski, która triumfowała w drugiej części rywalizacji do 23 i doprowadziła do remisu w całej konfrontacji.
Polacy byli na fali po zwycięstwie w poprzednim secie, zaś prym w polskim zespole na tym etapie zawodów wiedli środkowi: Mateusz Bieniek i Piotr Nowakowski (5:8). Po I przerwie technicznej Biało-Czerwonym przydarzył się przestój, który sprawił, że gra się wyrównała, a odbywa zespoły kończyły swoje akcje w pierwszych zagraniach (14:14). Widać było, że Jakub Jarosz chce się zrehabilitować za swoje wcześniejsze niepowodzenia i wyprowadził polskich zawodników na prowadzenie 16:14. Irańczycy zaczęli popełniać coraz więcej pomyłek, trudny do zatrzymania był Kubiak, natomiast tym samym Orły wypracowały sobie czteropunktową przewagę (17:21). Rozluźnieni mistrzowie świata już nie dali się dogonić (21:25), a kropkę nad "i" dobrym blokiem postawił Nowakowski.
Przyjezdni spokojnie rozpoczęli kolejną część batalii w Teheranie (4:4), lecz wystarczyła chwila słabości polskiej ekipy, żeby szósta drużyna ostatniego mundialu wygrywała 8:4. Gra reprezentacji Iranu zaczęła się nakręcać, a spokojnie rozgrywał Mir Saeid Marouflakrani (12:8). Wprawdzie Biało-Czerwoni podjęli jeszcze rękawicę w tej odsłonie (14:12), jednak miejscowi siatkarze szybko przyspieszyli, zdobywając sześć punktów z rzędu przy serwisie Shahrama Mahmoudiego (20:12). Taki obrót spraw spowodował, że szansę debiutu w seniorskiej drużynie narodowej otrzymał urodzony w 1994 roku przyjmujący Bartosz Bednorz, zaś Iran już spokojnie do końca kontrolował boiskowe wydarzenia, doprowadzając do tie-breaka (25:16).
Od początku decydującego seta trwała zażarta walka (4:4), ale po chwili gospodarze wyszli na prowadzenie 7:5 po autowych atakach Michała Kubiaka. Po zmianie stron Orły po silnej zagrywce Mateusza Bieńka oraz skutecznym zbiciu Rafała Buszka potrafiły doprowadzić do remisu (8:8) i wszystko miało się rozpocząć od nowa. Po udanym kontrataku Iranu (11:9) wynikło spore zamieszanie, a po nim dwa nieudane ataki wykonał Buszek (13:9), dzięki czemu Persowie byli już coraz bliżej swojej piątej wygranej w LŚ 2015. W końcowym rozrachunku podopieczni Slobodana Kovaca nie zaprzepaścili swojej szansy (15:11) i zwyciężyli mecz 3:2.
Najwięcej punktów w polskim zespole zdobył Jakub Jarosz, który zapisał na swoim koncie 16 oczek (14-atak, 1-blok, 1-zagrywka), kończąc 44 procent swoich akcji w ofensywie (14/32).
Druga potyczka Iran - Polska odbędzie się 28 czerwca (niedziela) o godzinie 18:30.
Iran - Polska 3:2 (25:21, 25:25, 21:25, 25:16, 15:11)
Iran: Marouf, Mahmoudi (18), Seyed (10), Ebadipour (12), Gholami (10), Mirzajanpour (12), Marandi (libero) oraz Mahdavi, Ghaemi (5), Senobar.
Polska: Łomacz (2), Jarosz (16), Bieniek (13), Nowakowski (6), Mika (2), Kubiak (13), Zatorski (libero) oraz Buszek (13), Możdżonek, Drzyzga, Bednorz, Wrona.
Tabela grupy B Ligi Światowej 2015:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | USA | 9 | 7-2 | 21:12 | 20 |
2. | Polska | 9 | 6-3 | 23:17 | 17 |
3. | Iran | 9 | 5-4 | 20:15 | 15 |
4. | Rosja | 9 | 0-9 | 7:27 | 2 |
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Jak zwykle ostatni argument, to próba obrażania.
"Pisz pan na Berdyczów.."
Tam wszyscy przyklasną.
No faktycznie to na co zwróciłeś uwagę to prawdziwie merytoryczna strona dyskusji.Może nie używaj słów których znaczenia nie znasz.
Bez odbioru.
To się nazywa "dystans" do faktów w sztuce dyskusji..
Gratuluję przygotowania merytorycznego. :)
Po prostu mistrzostwo..
Czy było już gdzies powiedziane że Kurek w ten weekend nie gra?