Sborna straciła już szansę na awans do Final Six, który odbędzie się w Rio de Janeiro, jednak drużyna ta wciąż ma cel. Bowiem najgorsza drużyna z całej dywizji, czyli grup A i B, spadnie o szczebel niżej. Na razie właśnie aktualni mistrzowie olimpijscy są w najsłabszej sytuacji, bowiem Australijczycy, outsiderzy w grupie A, mają już na koncie zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Do składu rosyjskiej ekipy powrócił już nawet Dmitrij Muserski, by wspomóc swoich kolegów, ale środkowy jest po kontuzji i jeszcze nie jest w odpowiedniej formie, dlatego nie znalazł się w wyjściowej szóstce.
W odmiennej sytuacji są Amerykanie, liderzy grupy B, którzy do Rosji przylecieli z Teheranu, gdzie dwukrotnie ulegli Iranowi. Choć wciąż zachowali pierwsze miejsce, wygrane w Kaliningradzie są im potrzebne, bowiem zarówno Polacy, jak i Irańczycy wciąż chcą grać w Final Six.
Początek piątkowego spotkania nie był pomyślny dla Jankesów, ale ci często mają problemy w pierwszych akcjach, dość wolno wchodzą w mecz. Przed regulaminową przerwą o czas poprosił John Speraw i to pomogło, jego ekipa szybko odrobiła straty i po chwili wyszła na prowadzenie. Świetnie radził sobie w ofensywie Matthew Anderson, prowadząc swoją ekipę do zwycięstwa w premierowym secie. Rosjanom nie pomógł Muserski, który pojawił się na parkiecie.
Po zmianie stron walka zaczęła się od nowa. Tym razem gospodarze pilnowali wyniku, nie pozwalając Amerykanom zbudować większej przewagi, jednak nie potrafili przejąć inicjatywy. Pojedynczymi atakami popisywali się Aleksiej Spiridonow i Paweł Moroz, ale rywale dobrze ustawiali blok, dobrze odczytując intencje rozgrywającego. Po drugiej regulaminowej przerwie Amerykanie zaczęli odskakiwać. Błąd na siatce popełnił Siergiej Antipkin i wszystko się posypało.
Andriej Woronkow próbował jeszcze dokonać zmian, ale to nie pomogło. Drugą odsłonę na swoje konto zapisali również goście. Na fali wygranej znakomicie rozpoczęeli trzecią partię, odskakując na 1:6. Świetnie w polu zagrywki spisywał się Taylor Sander. Na tak dysponowanych Amerykanów, Rosjanie nie mieli żadnych argumentów. Strat nie zdołali już odrobić i w rezultacie przegrali całe spotkanie w trzech setach.
Rosja - USA 0:3 (21:25, 20:25, 19:25)
Rosja: Antipkin, Wolwicz, Spiridonow, Sawin, Aszczew, Moroz, Werbow (libero) oraz Kołodinski, Muserski, Siwożelez, Biriukow, Obmoczajew (libero).
USA: Anderson, Russell, Sander, Christenson, Holt, Smith, E. Shoji (libero) oraz Lee.
Tabela grupy B Ligi Światowej 2015:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | USA | 9 | 7-2 | 21:12 | 20 |
2. | Polska | 9 | 6-3 | 23:17 | 17 |
3. | Iran | 9 | 5-4 | 20:15 | 15 |
4. | Rosja | 9 | 0-9 | 7:27 | 2 |
#dziejesiewsporcie: następca Mączyńskiego zaskoczył w debiucie