Podopieczni Andrzeja Kowala zmagania na turnieju w Baku rozpoczęli od trzech zwycięskich tie-breaków, aby w kolejnych spotkaniach nie pozostawić złudzeń rywalom, odprawiając ich w trzech setach. Piątkowi rywale, nie byli w drodze do półfinału tak efektywni. Po drodze zanotowali bowiem porażkę 0:3 z Niemcami. To najlepszy dowód na to, że ekipa znad morza Czarnego, mimo że do Azerbejdżanu przyleciała w bardzo silnym składzie, jest do pokonania.
[ad=rectangle]
- Jestem dumny z drogi, którą kroczymy wspólnie z zespołem. Z meczu na mecz czujemy się coraz bardziej pewni swojej gry. Uważam, że zespół czuje się dobrze zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. Nie ma znaczenia z kim zagramy w półfinale. Musimy pokonać wszystkie zespoły, jeśli chcemy zdobyć złoty medal - powiedział po meczu ćwierćfinałowym Dawid Konarski.
Biało-Czerwoni w starciu ze Słowacją potwierdzili, że mimo długiego turnieju i intensywnego tempa rywalizacji, potrafią utrzymać wysoką formę i koncentrację. W rywalizacji z naszymi południowymi sąsiadami, podopieczni Andrzeja Kowala zaprezentowali znakomitą dyspozycję w niemal każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Polacy dokładnie przyjmowali i skutecznie atakowali, ale największą bronią okazała się gra blokiem, która przysporzyła Polakom aż 14 punktów.
Dla reprezentacji Bułgarii, która w Baku pojawiła się między innymi z Nikołajem Nikołowem, Todorem Aleksiewem, Georgim Bratojew i Walentinem Bratojew, awans do strefy medalowej od początku był głównym celem. Zespół prowadzony przez Nickiego Żeliazkowa nie zamierza jednak poprzestać na miejscu w najlepszej czwórce. Tym bardziej, że jak zapewnia Todor Aleksiew, forma zespołu z każdym kolejnym meczem rośnie. - Coraz bardziej sobie ufamy i z każdym następnym meczem gramy jeszcze lepiej - stwierdził przyjmujący reprezentacji Bułgarii po meczu z Turcją.
W ekipie znad Morza Czarnego, z dużym respektem podchodzi się jednak do meczu z reprezentacją Polski. Gracze z Bałkanów zdają sobie bowiem sprawę, że choć na turnieju w Baku rywalizuje zespół złożony z zawodników stanowiących zaplecze ekipy mistrzów świata, to nie brakuje w nim klasowych graczy. Dość powiedzieć, że w ścisłej czołówce klasyfikacji najlepiej punktujących, jest aż dwóch przedstawicieli kraju znad Wisły: Artur Szalpuk (1 miejsce) i Dawid Konarski (4 miejsce). Najlepszy z Bułgarów Nikołaj Nikołow jest natomiast dopiero ósmy. Biało-Czerwoni nieco lepiej spisują się również w ataku. Pod względem skuteczności obaj nasi gracze wyprzedzają Walentina Bratojewa i Todora Aleksiewa. Podopieczni Nickiego Żelazkowa lepiej z kolei prezentują się w bloku i polu zagrywki, choć trzeba przyznać, że we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła, przewaga jednej z ekip jest bardzo niewielka.
- Faworyta półfinału trudno wskazać, ale to nie powinno nikogo dziwić, bo wszyscy wiemy jaka jest stawka. Wynik tej rywalizacji jest absolutnie otwarty. Rywal jest bardzo mocny i dobrze przygotowany. Czeka nas bardzo trudny mecz, wielka bitwa, ale mam nadzieję, że wyjdziemy z niej zwycięsko - uważa szkoleniowiec reprezentacji Bułgarii Nicki Żeliazkow, cytowany przez serwis sportal.bg.
Polska - Bułgaria piątek, 26 czerwca 2015 r. godz. 14.00
Relacja na żywo z tego spotkania na łamach portalu SportoweFakty.pl
wbijać link -> transmisjeonline.ml/polska-turcja link -> transmisjeonline.ml/polska-turcja Polecam, trzymajmy kciuki za Biało - Czerwonymi! Czytaj całość