Po spotkaniach z tuzami Orlen Ligi podopieczne Agaty Kopczyk rozpoczynają starcia z drużynami pozostającymi w zasięgu bydgoszczanek. Trudno przypuszczać, by siatkarki Pałacu gładko uporały się z Budowlanymi Łódź czy SK bank Legionovia Legionowo. Jednak sympatycy zespołu z grodu Brdą mogą się spodziewać bardziej zaciętych spotkań niż w pierwszych kolejkach rozgrywek.
[ad=rectangle]
Zuzanna Czyżnielewska i jej koleżanki poniosły pięć porażek, w tym trzy w stosunku 0:3. Bydgoszczanki seta zdobyły w pojedynkach z Impelem Wrocław i Polskim Cukrem Muszynianką Muszyna. We własnej hali zawodniczki Pałacu dwukrotnie uległy rywalkom 0:3. Mimo zerowego dorobku punktowego, dwa ostatnie mecze Pałacu przyniosły promyk nadziei na lepsze jutro. Podopieczne Agaty Kopczyk w starciach z bielszczankami i Mineralnymi były w stanie nawiązać równorzędną walkę.
Największymi problemami Pałacu Bydgoszcz są przestoje w grze i niska skuteczność w ataku. Sobotni gospodarz w żadnym z pięciu starć nie przekroczył 35% efektywności na siatce. Ze spostrzeżeniami dziennikarzy nie zgadza się Agata Kopczyk. - W mojej opinii nasza efektywność nie jest słaba. Staramy się kończyć każdą piłkę i twardo walczyć z przeciwniczkami - stwierdziła po meczu w Muszynie trener bydgoszczanek. Czy w sobotę słowa szkoleniowiec znajdą swoje odzwierciedlenie na parkiecie hali Łuczniczka?
Podobnie jak Pałac, również Budowlani Łódź początku sezonu nie mogą zaliczyć do udanych. Zespół, który po transferach m.in. Sanji Popović i Eweliny Sieczki aspirował do walki o najlepszą czwórkę, po pięciu spotkaniach ma na swoim koncie tylko 7 oczek. Cztery z pięciu meczów podopieczne Adama Grabowskiego kończyły w tie-breaku. W środę po raz pierwszy łodzianki zagrały cztery sety, ale po ostatnim gwizdku sędziego nie miały powodów do zadowolenia. W zaległym pojedynku pierwszej kolejki Budowlani przegrali na wyjeździe 1:3 z Muszynianką.
Kolejne słabe spotkanie rozegrała Sanja Popović. Chorwatka miała być lekiem na problemy łodzianek na prawym skrzydle. Na razie była siatkarka Muszynianki jest jednak daleka od swojej najwyższej dyspozycji. W środę Popović na 35 ataków skończyła zaledwie 10, uzyskując 29% efektywność na siatce. Do składu Budowlanych wróciła Sylwia Pycia. Była reprezentantka Polski pauzowała na początku rozgrywek z powodu kontuzji. W starciu z Mineralnymi środkowa od trzeciego seta grała w podstawowym zestawieniu, ale nie była w stanie odmienić losów rywalizacji.
Biorąc pod uwagę potencjał zespołów, faworytem sobotniego starcia w Bydgoszczy będą przyjezdne. Jednak ostatnie spotkania Pałacu i gra Budowlanych od inauguracji ligi uprawniają do postawienia tezy o niespodziance w hali Łuczniczka. Za taką należałoby uznać zwycięstwo bydgoszczanek. Miejscowe nie stoją na straconej pozycji i będą walczyły o pierwszy punkt meczowy. Z kolei triumf 3:0 lub 3:1 gości będzie ich pierwszą wiktorią ze pełną pulę w tym sezonie.
Pałac Bydgoszcz - Budowlani Łódź / sobota 08.11.2014r. godz. 17:00