Mistrzowska inauguracja na Podpromiu - relacja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - BBTS Bielsko-Biała

Mocne otwarcie sezonu w Hali Podpromie zaserwowali zawodnicy Asseco Resovii Rzeszów. Zespół prowadzony przez Andrzeja Kowala w trzech setach pokonał drużynę BBTS-u Bielsko-Biała.

Do meczu drugiej kolejki PlusLigi zarówno zespół z Rzeszowa jak i Bielska-Białej podszedł ze sporym osłabieniem. W meczowej dwunastce po stronie gospodarzy po raz kolejny zabrakło Krzysztofa Ignaczaka, Fabiana Drzyzgi, Oliega Achrema oraz Russell Holmesa. Z kolei po stronie gości zabrakło Jose Luis Gonzaleza.
[ad=rectangle]
Dominacja wicemistrzów Polski była widoczna od samego początku spotkania. Po skończeniu przechodzącej piłki przez Rafała Buszka oraz złapaniu potrójnym blokiem Kamila Kwasowskiego, siatkarze Asseco Resovii Rzeszów wyszli na pierwsze prowadzenie w meczu (5:3). Podopieczni Andrzeja Kowala raz złapanej przewagi nie wypuścili do końca seta. Pojedyncze ataki Wojciecha Ferensa i Bartosza Buniaka nie pozwoliły na jakikolwiek kontakt z przeciwnikiem. Świetna dyspozycja siatkarzy z Podkarpacia najbardziej była widoczna w polu serwisowym, gdzie kilkakrotnie punktowali przeciwników. Do tak wysokiej wygranej w pierwszym secie przyczynił się między innymi Dawid Dryja, zdobywając dwa oczka w tym elemencie (25:15).

Natomiast w początkowej fazie drugiego seta sytuacja diametralnie zmieniła się po wysokiej wygranej w pierwszej partii, do rzeszowskiego zespołu wdarło się rozluźnienie co pozwoliło na odskoczenie bielszczanom na 2 oczka od przeciwnika (1:3). Sytuacja zmieniła się tuż przed drugą przerwą techniczną, kiedy po błędzie własnym BBTS-u oraz asie serwisowym Jochena Schoepsa, bielszczanie stracili przewagę na rzecz gospodarzy (14:13). Rozpędzeni rzeszowianie w jednym ustawieniu zdołali zdobyć 5 punktów z rzędu (18:13), co sprawiało wrażenie bezproblemowego zakończenia seta korzystnym wynikiem. Jednak w decydującej fazie partii przy zagrywce Wojciecha Sobali, podopieczni Piotra Gruszki zdołali dogonić wicemistrza i zaserwować kibicom zebranym na Hali Podpromie nerwową końcówkę. Seta zakończył skuteczny atak Marko Ivovicia (25:23).

Trzecią partię zespół BBTS-u rozpoczął od gruntownych zmian w wyjściowej szóstce. Na atak został przeniesiony Kamil Kwasowski, z kolei jego miejsce na przyjęciu zajął Serhiy Kapelus. Na boisko wrócił również Grzegorz Pilarz.

W trzecim secie podobnie jak w poprzednim - gra obu zespołów falowała. W efekcie co chwila zmieniał się zespół prowadzący wynik. Istotnym momentem na przestrzeni całego spotkania było wejście w pole serwisowe Wojciecha Sobali. Środkowy drużyny gości swoimi dobrymi zagrywkami nie tylko odrobił straty, co pozwolił odskoczyć swojemu zespołowi na trzy oczka od przeciwnika (9:12). Jednak po chwili Rafał Buszek swoimi atakami nie pozostawił złudzeń kto jest lepszym zespołem. Seta zakończył Dawid Dryja atakując ze środka (25:19).
Asseco Resovia Rzeszów  - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:15, 25:23, 25:19)

Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski, Tichacek, Konarski, Ivović, Buszek, Dryja, Żurek (libero) oraz Schops, Penczew, Perłowski, Lotman.

BBTS Bielsko-Biała: Gunia, Sobala, Kwasowski, Pilarz, Bućko, Buniak, Czauderna (libero) oraz Neroj, Kapelus, Błoński.

MVP: Rafał Buszek (Asseco Resovia)

Komentarze (5)
avatar
stary kibic
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem dlaczego Podpromie nie może się doczekać fotorelacji ze swoich imprez na SF - profesjonalnych fotografów aż ciemno na hali - włącznie z klubowymi. Może parę nieprofesjonalnych obrazków Czytaj całość
avatar
stary kibic
12.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rafał wymiata :) - muszę z szacunkiem podziękować Grześkowi Pilarzowi, że podjęli rękawicę i pokazali się z dobrej strony, prowadząc dużą część drugiego seta (do 2 przerwy) i walcząc w trzecim Czytaj całość
avatar
ShirleyBenek
11.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
fragmenty meczu: 
avatar
ares87
11.10.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo. Kolejne MVP Buszka - świetnie odnajduje się w roli zastępcy Alka - lidera zespołu. 
avatar
nowa
11.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kolejny dobry mecz Rafała, brawo i Schopsa też.