W meczu 6. kolejki Fenerbahce Medicana Stambuł wynik nie miał już żadnego znaczenia zarówno dla drużyny Magdaleny Stysiak, jak i ich rywala - Neptunes Nantes. Można było jednak się spodziewać, że gospodynie z łatwością odprawią rywalki.
I tak też właśnie było. Francuski klub w żadnym z setów nie dobił nawet do granicy 20. punktów. W premierowej odsłonie Fenerbahce zwyciężyło do 15., w drugim secie do 13., a w kolejnym do 16.
W ten sposób turecki zespół z kompletem punktów zakończyła zmagania w fazie grupowej Ligi Mistrzyń, meldując się w ćwierćfinale. Z kolei Neptunes Nantes z dorobkiem zaledwie dwóch "oczek" zajęło ostatnie miejsce.
ZOBACZ WIDEO: Dla niej mąż nie przyjął propozycji transferu. "Nie rządzę w związku"
W grupie C z Ligą Mistrzyń pożegnały się zespoły Calcit Kamnik i FC Porto. Gospodynie dzielnie walczyły o pierwszy w tym sezonie tytuł, ale prowadzenie 2:0 nie pozwoliło im odnieść końcowego triumfu.
FC Porto w trzecim secie wróciło z wyniku 17:21 i podczas gry na przewagi obroniło piłkę meczową. Ostatecznie portugalski zespół doprowadził do tie-breaka i zwyciężył w nim 22:20.
Mimo to klub z Portugalii wystąpi jedynie w Pucharze CEV. FC Porto nie miało żadnej szansy na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzyń, bo z drużyn sklasyfikowanych na 3. miejscu TENT Obrenovac jako jedyne wygrało trzy spotkania.
Liga Mistrzyń, 6. kolejka:
Grupa C:
Calcit Kamnik - FC Porto 2:3 (30:28, 25:17, 28:30, 15:25, 20:22)
Grupa D:
Fenerbahce Medicana Stambuł - Neptunes Nantes 3:0 (25:15, 25:13, 25:16)