Oceny zawodników Asseco Resovii Rzeszów (skala 1-6):
Rozgrywający:
Lukas Tichacek - 4,5
Czeski rozgrywający pokazał się z bardzo dobrej strony na zagrywce. Szybkie rozegranie do skrzydeł umożliwiło kombinacyjną grę zespołu, choć przyjęcie nie było na najwyższym poziomie. Duży plus za znalezienie lidera w postaci Konarskiego.
Fabian Drzyzga - grał za krótko, by go oceniać.
Środkowi:
Piotr Nowakowski - 4
"Cichy Pit" zanotował ważne punkty w bloku. Z drugiej strony raziła nieporadność w sytuacjach przy siatce oraz zepsute floaty. W ofensywie spisał się nieźle (56 proc. skuteczności). Reprezentacyjnego środkowego stać na lepszą grę.
Łukasz Perłowski - 2,5
Tym razem "Perła" nie był czołową postacią swojej ekipy, jak to miało miejsce w ostatnich spotkaniach. Jego problemy uwidoczniły się w grze blokiem w drugim secie, kiedy Zagumny zaczął kierować niemal wszystkie piłki do swoich środkowych.
Grzegorz Kosok - 3,5
"Kosa" zmienił Perłowskiego i pozostał na placu gry do końca spotkania. Nie był zbyt często wykorzystywany przez Tichacka, ale dobrze poruszał się w bloku oraz zaliczył jednego asa serwisowego.
Atakujący:
Dawid Konarski - 5
"Konar" obok Penczewa był pierwszoplanową postacią swojego zespołu. Mniej widoczny przez pierwsze dwie partie, ale potem to był zdecydowanie jego mecz. Atakujący był nie do zatrzymania w ataku. Ogromną pracę wykonał także zagrywką, którą sprawiał duże problemy zawodnikom ZAKSY.
Jochen Schoeps - grał za krótko, by go oceniać.
Przyjmujący:
Peter Veres - 1,5
Węgierski przyjmujący po raz kolejny nie udźwignął ciężaru spotkania. Veres mimo niezłego początku w ataku, całkowicie nie poradził sobie w przyjęciu i natychmiast zmienił go Lotman. Także w zagrywce zaliczył słaby występ.
Nikołaj Penczew - 6
Bezdyskusyjnie najlepszy zawodnik spotkania. W trudnym dla Resovii momencie pociągnął grę i odbudował swój zespół. Przez długi czas jedyny pewniak w ataku Resovii. Oprócz ofensywy świetnie spisał się w przyjęciu, gdzie zanotował 64 proc. efektywności (28 prób). Zagrywał najwięcej razy z wszystkich zawodników całego meczu, co pokazuje jak wiele punktów Resovia zdobywała w tym ustawieniu. Chyba nikt nie spodziewał się aż takiego występu Bułgara, który niemal całe rozgrywki przebywał w kwadracie dla rezerwowych, a kilka razy łatał dziurę na pozycji libero.
Paul Lotman - 4
Zmienił słabego Veresa i to była najlepsza zmiana Andrzeja Kowala w tym starciu. Pomimo przeciętnej gry w przyjęciu, Amerykanin zaskakująco dobrze poradził sobie w ataku, gdzie często mógł liczyć na szybkie piłki od Tichacka.
Michał Filip - grał za krótko, by go oceniać.
Libero:
Krzysztof Ignaczak - 4
"Igła" zaprezentował to, do czego nas przyzwyczaja od lat. Poprawne przyjęcie i świetna gra w obronie.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz![nextpage]
Oceny siatkarzy ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (skala 1-6):
Rozgrywający:
Paweł Zagumny - 4
Do rozgrywającego ZAKSY nie można mieć żadnych pretensji. Grał tym, co miał, a nie było tego wiele. Najpierw korzystał ze świetnej dyspozycji Boćka, potem uruchomił także środkowych. Dużym problemem był brak jednego skrzydła, bo praktycznie wykluczony z ataku był Ruciak.
Grzegorz Pilarz - grał za krótko, by go oceniać.
Środkowi:
Marcin Możdżonek - 4,5
Jeden z najlepszych meczów w tym sezonie PlusLigi tego zawodnika. Zaimponowała nam pewność w ataku, brak półśrodków. Możdżonek pozytywnie wypadł także w bloku (4 punktowe).
25-latek był minimalnie gorszy od swojego kolegi z zespołu na środku. Rzeszowscy środkowi nie mogli znaleźć recepty na zatrzymanie go blokiem. Jedynym mankamentem "Wiśni" była zerowa efektywność w punktowym bloku, choć jeśli chodzi o wyblok, było już nieźle.
Atakujący:
Dominik Witczak - 2
Po raz pierwszy od dłuższego czasu można powiedzieć, że zawiódł. Blok Resovii stanowił dla niego przeszkodę nie do przejścia. Zmieniony w pierwszej partii pozostał w kwadracie dla rezerwowych do końca spotkania i wchodził jedynie na zagrywkę.
Grzegorz Bociek - 4,5
Pozostający w cieniu Witczaka gracz wreszcie dostał okazję do pokazania swoich umiejętności. Dopóki dostawał wystawy na pojedynczy czy podwójny blok, radził sobie bez zarzutów. Problemy zaczęły się, kiedy mistrzowie Polski zaczęli ryzykować serwisem i trzeba było grać na wysokiej piłce. Mimo wszystko, występ na plus.
Przyjmujący:
Dick Kooy - 4
W początkowej fazie spotkania starał się kryć w przyjęciu Koziurę. Będąc odciążonym przez Lewisa, wziął na siebie większy ciężar gry w ofensywie (44 proc. skuteczności). Był postrachem Resovii na zagrywce, ale tylko do połowy spotkania.
Michał Ruciak - 3
Za chęci gry należy się najwyższa ocena. Pewnych spraw jednak nie da się przeskoczyć. Ruciak grał na hamulcach, z kontuzją. Przez cały pojedynek atakował tylko 6 razy, z czego rzadko skutecznie. Sebastian Świderski był zmuszony postawić na niego, bo na ławce pozostawali tylko będący w bardzo słabej formie Ferens oraz bezproduktywny w ataku Lewis. Ten drugi i tak był ratunkowym, jeśli chodzi o pozycję libero.
Wojciech Ferens - grał za krótko, by go oceniać
Libero:
Łukasz Koziura - 1
Fatalne przyjęcie w pierwszym secie. Ocena najniższa, ale nie należy go obarczać za porażkę całej drużyny. Młody zawodnik został wywołany do tablicy w trudnym momencie, w obliczu plagi urazów w drużynie.
Dan Lewis - 3,5
Zmienił Koziurę na pozycji libero i uspokoił odbiór (58 proc. efektywności). Z drugiej strony miał jednak problemy komunikacyjne w obronie. W tym elemencie było widać brak Piotra Gacka.
Skala ocen: 1 - bardzo słabo, 2 - słabo, 3 - przeciętnie, 4 - dobrze, 5 - bardzo dobrze, 6 - rewelacyjnie
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!