IV kolejka spotkań:
Iskra Odincowo - Zenit Kazań 3:2 (27:25, 25:23, 19:25, 21:25, 16:14)
Nerwowe, pełne błędów po obu stronach siatki (31 Iskry na 28 Kazania)), ale niezwykle dramatyczne spotkanie zobaczyli kibice w Odincowie. Gospodarze rozpoczęli bez Kuleszowa i Giby, licząc na słabą grę przeciwników, ale już po kilkunastu minutach zaciętej walki trener Gajić wprowadził swojego brazylijskiego asa, by wspomógł kolegów w przyjęciu. Tym razem jednak nawet Giba nie znalazł sposobu na piekielnie mocne zagrywki Claytona Stanley’a, który zaliczył 5 asów serwisowych (w sumie Zenit 9 na 2 rywali). Obydwie ekipy imponowały niezwykle skuteczną grą blokiem (po 16) i spektakularnymi akcjami w obronie. - Po poprzednich spotkaniach narzekałem na słabe przyjęcie. Tym razem mam pretensje da atakujących. Niestety, Stanley nie ma wartościowego zmiennika i to było widać w Odincowie - skomentował trener przegranej drużyny Władimir Alekno.
Metalloinwest - Gazprom Jugra 3:1 (23:25, 25:19, 25:22, 25:20)
Aż cztery kolejki czekali na zwycięstwo tegorocznych debiutantów kibice z Biełgorodu. Drugi zespół tego klubu, który posiada najmłodszy skład w Superlidze wygrał za trzy punkty z Gazpromem i wreszcie odbił się od ligowego dna. Gospodarze nie przestraszyli się naporu rywali w pierwszym secie i w kolejnych partiach pokazali, że potrafią grać w siatkówkę. Być może ta wygrana będzie punktem zwrotnym dla młodzieży z Metalloinwestu, o której przed sezonem można było usłyszeć wiele ciepłych słów. Kompletnie rozczarowuje natomiast ekipa trenera Khabibullina, która ugrała do tej pory zaledwie jeden punkt i znajduje się na przedostatniej pozycji w klasyfikacji.
Jarosławicz Jarosław - Fakieł Nowy Urengoj 3:0 (28:26, 31:29, 25:20)
Niespodzianką zakończyło się spotkanie w Jarosławiu, gdzie pierwszą w rozgrywkach porażkę odnotowali podopieczni Borisa Kołczinsa. – Przegraliśmy mecz w końcówkach dwóch pierwszych odsłon, kiedy mając po swojej stronie piłki setowe, nie zdołaliśmy ich skończyć - przyznał kapitan gości Michaił Bekietow. Trener przegranej drużyny zwrócił z kolei uwagę na świetną postawę reprezentanta kraju, Maksima Michaiłowa (20 oczek), który notabene przedłużył kontakt w Jarosławiu do 2011 roku. - Młody gwiazdor rosyjskiej siatkówki pokazał klasę. W spotkaniu przeciwko Fakiełowi było go tak ciężko powstrzymać, jak podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie.
Jugra Samotłor - Ural Ufa 0:3 (20:25, 23:25, 19:25)
Zwycięstwo w Niżnewartowksu wywindowało drużynę z Ufy na pozycję wicelidera rozgrywek. Choć spotkanie zakończyło się w trzech partiach, to wygrana wcale nie przyszła łatwo. - Jugra to silna ekipa. Tydzień temu pokonali Lokomotiw Biełgorod, więc nasze zwycięstwo tym bardzie cieszy - podsumował jeden z najskuteczniejszych zawodników meczu Władimir Melnik (14). Duży udział w wygranej miał Witalij Ewdoszienko, który potężną zagrywkę rywali przyjmował na poziomie siedemdziesięciu procent. Świetnie zagrał też Konstantin Uszakow, rozprowadzając piłki równomiernie i bardzo dokładnie. Wśród gości najokazalej zaprezentował się Andrjej Maksimow (15).
NOWA - Lokomotiw Biełgorod 1:3 (25:22, 25:27, 20:25, 18:25)
Beniaminek z Nowokujbyszewska postawił spory opór gościom z Biełgorodu, ale sił i samozaparcia wystarczyło tylko na dwa sety. Po drugiej, przegranej na przewagi odsłonie z gospodarzy uszło powietrze i całkowicie oddali pole rywalom., ponosząc w konsekwencji czwartą porażkę w rozgrywkach. Zawodnicy Giennadija Szypulina zagrali bardzo skutecznie blokiem (14 punktów na 9 Nowej). Bardzo dobrze też przyjmowali (prawie 70% pozytywnego) i bronili. Świetny mecz w zwycięskiej drużynie zagrał Taras Chtiej (21 oczek), a w miejscowym zespole najbardziej doświadczony gracz, 36-letni Aleksandr Klimkin (23). Siergiej Tietiuchin, w którym upatruje się lidera Lokomotiwu wchodził wyłącznie na zmiany, do drugiej linii.
Dynamo Moskwa - Lokomotiw Nowosybirsk 3:1 (31:29, 22:25, 25:22, 25:20)
Jeszcze kilka tygodni temu zespół z Nowosybirska był wymieniany w gronie kandydatów do podium. Dziś włodarze klubu załamują ręce patrząc jak ich drużyna przesuwa się w dół tabeli. Mecz w Moskwie był wprawdzie bardzo wyrównany i goście pokazali drzemiący w nich potencjał, ale cóż z tego, skoro po raz trzeci w tym sezonie zeszli z boiska pokonani. W zespole gospodarzy coraz lepiej prezentuje się Semen Połtawski (17 punktów), ale najskuteczniejszym zawodnikiem spotkania był, podobnie jak w meczu z Zenitem Jurij Bierieżko (22). Wśród gości tradycyjnie atak rozłożył się pomiędzy Hectora Soto i Williama Priddy. Amerykanin był skuteczny na skrzydłach, ale gorzej radził sobie z przyjęciem atomowych zagrywek rywali. - O zwycięstwie Dynama zdecydowały nasze błędy w końcówce III seta - skwitował Nikołaj Pawłow.
Tabela (mecze-punkty-sety):
1. Iskra Odincowo (4-11-12:4)
2. Ural Ufa (4-9-9:3)
3. Dynamo Moskwa (4-9-10:4)
4. Lokomotiw Biełgorod (4-9-10:5)
5. Fakieł Nowy Urengoj (4-8-9:5)
6. Zenit Kazań (4-7-8:6)
7. Jarosławicz Jarosław (4-5-6:8)
8. Jugra Samotłor (4-5-6:9)
9. Lokomotiw Nowosybirsk (4-5-8:10)
10. Metalloinwest (4-3-3:10)
11. Gazprom Jugra (4-1-4:12)
12. NOWA (4-0-3:12)
*Wypowiedzi pochodzą z rosyjskiej prasy