Małgorzata Lis (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Jeśli przyjeżdża się do Polic z myślą o punktach, to trzeba grać cały mecz na takim poziomie koncentracji, na jakim grałyśmy w trzeciej partii. Miałyśmy świadomość, że to będzie niezwykle trudne spotkanie. Momentami byłyśmy bezradne, jak serwowała Anna Werblińska nie było czego zbierać.
Anna Werblińska (kapitan Chemika Police): To nie było piękne spotkanie, ponieważ obie ekipy zdobywały punkty głównie po błędach przeciwników. Recepta na moją zagrywkę? To pewnie sok z pomidorów. Byłyśmy troszkę zmęczone, bo ten tydzień był dość intensywny. Teraz jednak mamy sporo czasu na regenerację i przygotowanie się do kolejnego meczu.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Mirosław Zawieracz (trener BKS Aluprof Bielsko-Biała): Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy tu powalczyć. Udało nam się ugrać zaledwie set, szkoda, bo to nie daje nam punktów. Ale chwilami byliśmy bezradni. Serwisy rywalek, mierzone w narożniki, silne. Nie mogliśmy nic na to poradzić.
Giuseppe Cuccarini (trener Chemika Police): Jestem tutaj 23 dni, nie było zbyt dużo czasu na treningi, na wprowadzenie mojej wizji gry, ponieważ rozgrywaliśmy kolejne spotkania w lidze. W tym tygodniu aż trzy. Jestem zadowolony, że dziewczyny wytrzymały to kondycyjnie, ale i pod względem psychiki. Zachowanie koncentracji nie jest łatwe, chwilami nam ona uciekała, ale zrealizowaliśmy swój cel, to najważniejsze. Teraz mamy czas na pracowanie nad taktyką, ponieważ w końcu wrócimy do regularnych treningów.