LM: Budvanska postraszyła Grozera i spółkę

Grupowi pogromcy Resovii nie wystraszyli się zespołu z Rosji i byli bardzo bliscy pokonania mistrzów Superligi. Świetne spotkanie rozegrał Marko Bojić

Początek pojedynku Czarnogórców z mistrzami Rosji był niezwykle zacięty. Podopieczni Sinisy Rejlicia nie odpuszczali i dzięki dobrej grze w obronie przegrywali na pierwszej przerwie technicznej tylko jednym oczkiem (7:8). Po wznowieniu gry gospodarze nie ugięli się i zdobyli cztery punkty z rzędu (13:11). Kiepsko spisywali się rosyjscy przyjmujący Maxim Pantaleymonienko i Dmitrij Illnych, a Georg Grozer miał spore problemy w ataku. Po kilku udanych zagraniach siatkarze Budvy złapali wiatr w żagle. Gracze z Biełgorodu mogli tylko patrzeć, jak Marko Bojić i spółka wbijali piłkę w rosyjską część boiska. W pierwszym secie zespół z Biełgorodu został znokautowany.

Drugi set rozpoczął się od zdecydowanej gry gości (0:4). Trener Rejlić wziął czas, co dobrze podziałało na jego graczy, którzy zaczęli łapać kontakt z Rosjanami. Po kilku udanych atakach Czarnogórcy doskoczyli do rywali (13:13). W ataku szaleli Vojin Cacić i Milos Culafić. Pod koniec seta miejscowi mieli doskonałą okazję na podwyższenia prowadzenie w meczu, ale dzięki udanym zmianom goście wyrównali.

Kolejną partię otworzyła seria udanych zagrywek Dmitrija Muserskiego, który do tej pory był w tym elemencie niezbyt skuteczny (2:6). Czarnogórcy znów nie ugięli się i błyskawicznie wyrównali. Następnie do pracy wziął się Grozer i goście odjechali rywalom (13:18). Siatkarze z Biełgorodu przycisnęli gospodarzy zagrywkę i pewnie zwyciężyli tę część spotkania.

Gdy wydawało się, że Rosjanie już mają Czarnogórców na widelcu, ci znów pokazali niesamowitą wolę walki. Po kapitalnych serwisach Marko Bojicia jego zespół wysoko prowadził na pierwszej przerwie technicznej (8:3). Siatkarze z Budvy zbudowali kilku-punktową przewagę, którą skutecznie obronili do końca seta.

W tie-breaku przy zmianie stron prowadzili przyjezdni (7:8). W końcówce niemiecki atakujący stanął w polu zagrywki i dał swojemu zespołowi zwycięstwo w całym spotkaniu.

Budvanska Rivijera Budva - Biełogorie Biełgorod 2:3 (25:15, 24:26, 15:25, 25:19, 10:15)

Budvanska Rivijera Budva: Cacić, Falaschi, Suljagić, Bojić M., Culafić, Marković, Rasović (libero) oraz Bojić S.

Biełogorie Biełgorod: Ilnych, Travica, Bogomołow, Pantaleymonienko, Muserski, Grozer, Stepanyan (libero) oraz Kosarjew, Bagrey, Żigałow, Fomenko

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz! 

Komentarze (4)
avatar
stary kibic
16.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jacyś tam Czarnogórcy :) jak niektórzy pisali.. Wcale nie jestem przekonany, że w Rosji będzie szybkie 3:0. 
avatar
rbk17
16.01.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Budva jak zwykle grała na pełnej ku.... wiecie o co chodzi - przyniosło to piorunujący efekt. Wielka szkoda, że przegrali 2 seta bo mogli cały mecz wygrać za 3 pkt. Tie-break stan 10:11, Grozer Czytaj całość