W Łuczniczce żartów nie będzie

Pojedynki Transferu Bydgoszcz z PGE Skrą Bełchatów w mieście nad Brdą zawsze wywołują dodatkowe emocje. Tym razem będą jeszcze większe za sprawą kilku zawodników.

W sobotę na parkiecie w hali Łuczniczka niektórzy mogą się pomylić. W obu drużynach wystąpią zawodnicy, którzy jeszcze kilka miesięcy temu grali po drugiej stronie siatki. W ekipie gości pokażą się między innymi: Andrzej Wrona oraz Stephane Antiga. Natomiast jakiś czas temu front zmienił Paweł Woicki. Doświadczony rozgrywający przez ostatnie lata był mocnym punktem bełchatowskiej ekipy, z krótkim epizodem na występy w Warszawie.

- Dla mnie będzie to szczególny moment - zapowiada środkowy gości Andrzej Wrona. - Muszę przyznać, że czekałem na ten mecz od początku rozgrywek. Wiadomo, że Transfer nie miał najlepszego startu, gdyż jest to praktycznie całkowicie nowa drużyna i potrzebuje trochę czasu na zgranie. Trochę to dziwne uczucie, kiedy po drugiej stronie siatki spotkam moich znajomych. Żarty z pewnością się pojawią jedynie przed pierwszym gwizdkiem sędziego i po zakończeniu meczu. W czasie jego trwania na to miejsca nie będzie.

- Na pewno pierwsza w tym sezonie wygrana nad BBTS Bielsko-Biała mocno im pomogła. Ten sukces z pewnością w bydgoską drużynę tknął nowego ducha. Dlatego teraz będą wyglądać zdecydowanie inaczej niż w ostatnich miesiącach. Początki zawsze są trudne, zwłaszcza jak w danej ekipie pojawia się wiele nowych postaci. Będę im kibicował, ale nie w sobotę - zażartował Wrona.

Drugim ze znanych gości w ekipie byłego mistrza Polski jest obecny selekcjoner kadry narodowej, czyli Stephane Antiga. Jak sam zaznacza, potrafi oddzielić obydwie role. - W klubie jestem tylko zawodnikiem - odpowiedział Antiga. - Nic w mojej roli się nie zmieniło. Jest tak samo jak było wcześniej.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Krótko na swój temat wypowiedział się były zawodnik PGE Skry Bełchatów, czyli Paweł Woicki, który związał się z Transferem Bydgoszcz dopiero przed kilkoma tygodniami. Odpowiedział krótko - Nie będzie to dla mnie jakieś szczególne wydarzenie. Po prostu tak już uważam - ocenił rozgrywający Transferu.

Obie drużyny przed sobotnim meczą będą trenować w Bydgoszczy. Transfer w czwartek ćwiczył dwa razy. Bełchatowianie mieli popołudniu zaplanowane zajęcia na siłowni, podobnie jak zawodnicy ostatniej drużyny w tabeli.

Źródło artykułu: