Czarne chmury nad Stalą Mielec!

Po tym jak drużyna Stali Mielec po raz kolejny nie otrzymała licencji na grę w pierwszej lidze kobiet nad drużyną zebrały się czarne chmury.

W minionym tygodniu odbyło się pierwsze posiedzenie komisji zajmującej się przyznawaniem licencji na grę w siatkarskiej pierwszej lidze kobiet. Wśród klubów, których wnioski zostały oddalone znalazł się ubiegłoroczny spadkowicz - Stal Mielec. - Powodem były sprzeczne podpisy osób pod wnioskiem z reprezentantami klubu, którzy widnieją w KRS. Drugim powodem są dokumenty od wierzycieli klubu, którzy również złożyli stosowne dokumenty. Zaległości klubu wobec nich nie mogą przekraczać trzech miesięcy - powiedział Janusz Kamiński, przewodniczący komisji licencyjnej w rozmowie z portalem nowiny24.pl.

Zarząd klubu zapowiada, że już niebawem wszelkie nieścisłości w dokumentach zostaną uregulowane. Trwają również negocjacje z wierzycielami odnośnie spłaty długów. Były prezes Stali Mielec przyznaje jednak, że aktualna sytuacja w drużynie z Podkarpacia to początek końca siatkówki w tym mieście. - Siatkówki w Mielcu już nie ma. Z żalem to powiem, ale klub nie ma szans na licencję. Z tego co mi wiadomo aktualne zadłużenie KPSK Stal Mielec to ok. 750 tysięcy złotych - powiedział portalowi nowiny24.pl Marian Grzanka.[b]

Katarina Kociova jest jedną z dwunastu zawodniczek, która zdecydowała się opuścić zespół Stali Mielec
Katarina Kociova jest jedną z dwunastu zawodniczek, która zdecydowała się opuścić zespół Stali Mielec

[/b]

Źródło artykułu: