W ostatniej, 6. kolejce Ligi Mistrzów nie brakowało spotkań, które nie miały już żadnego znaczenia dla układu tabeli. Do takich meczów doszło między innymi w grupach C czy E pomiędzy Knack Roeselare a Hypo Tirol Innsbruck i Chaumont VB 52 a Lewski Sofia.
Z kolei w grupie A rywale PGE Projektu Warszawa, Greenyard Maaseik i ACH Volley Lublana, walczyli o 3. miejsce gwarantujące występ w Pucharze CEV. Gospodarze przed tym spotkaniem mieli na swoim koncie dwa punkty, zaś rywale jeden po ich bezpośrednim starciu zakończonym tie-breakiem.
Tym razem mecz rozstrzygnął się w trzech setach. Goście z Lublany odnieśli pewny triumf, mimo że łatwo nie było. W drugiej partii miała miejsce długa rywalizacja, która zakończyła się wynikiem 34:32. W kolejnej, a zarazem ostatniej odsłonie również doszło do gry na przewagi, lecz krótszej (27:25).
Jeżeli chodzi o pozostałe spotkania, to te także zakończyły się w trzech setach. Knack, pewny gry w Pucharze CEV, odniósł końcowy triumf. Ze zwycięstwa cieszył się też Chaumont VB 52, który także powalczy we wspomnianych rozgrywkach.
Liga Mistrzów, 6. kolejka fazy grupowej:
Grupa A:
Greenyard Maaseik - ACH Volley Lublana 0:3 (17:25, 32:34, 25:27)
Grupa C:
Knack Roeselare - Hypo Tirol Innsbruck 3:0 (25:20, 27:25, 25:15)
Grupa E:
Chaumont VB 52 - Lewski Sofia 3:0 (27:25, 25:17, 26:24)
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Majewski dostał dziwną propozycję. "To zupełnie nie moja bajka"