W ostatnich dniach media podawały informacje na temat tego, jakoby Marcin Możdżonek miał nie zagrać w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera z powodu kontuzji. W piątkowym starciu z Iranem wybiegł jednak w wyjściowej "szóstce". Co więcej, rozegrał całe spotkanie na dobrym poziomie.
- Zdziwiły mnie pogłoski, że w tym turnieju miałby nie wystąpić kapitan naszej drużyny, Marcin Możdżonek. Zagrał cały mecz, co znaczy, że jest w niezłej formie - zauważa Andrea Anastasi. - Poza tym, przecież trenował z resztą reprezentantów - podkreśla trener.
Sam siatkarz przyznaje, że Polacy znajdują się obecnie na ciężkim etapie przygotowań do igrzysk olimpijskich w Londynie. Wyraża jednak radość z piątkowej wygranej. - Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa - mówi. - Jesteśmy w bardzo ciężkim okresie przygotowawczym. Ta wygrana bardzo pomaga naszej psychice - dodaje.
W podobnym tonie wypowiada się szkoleniowiec biało-czerwonych. - Pomimo ciężkich treningów, to był dobry mecz - zapewnia. - Mój zespół nie grał jakiejś idealnej siatkówki, zwłaszcza w pierwszej partii. Później, z seta na set, coraz bardziej się rozkręcaliśmy - kontynuuje Anastasi.
Selekcjoner wie, że teraz gra jego podopiecznych nie będzie wyglądała pięknie i efektownie. Zwraca więc uwagę na bardzo ważny element siatkarskiego widowiska, jakim jest walka: - Jestem zadowolony z tego, że zawodnicy powalczyli. To liczyło się dla mnie przede wszystkim.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)