LŚ grupa C: Koreańczycy sprawili problemy USA, zwycięstwo Włoch

W drugim dniu rozgrywanego we Florencji turnieju grupy C Ligi Światowej wygrane odnieśli Amerykanie i Włosi. Mistrzowie olimpijscy mieli bardzo duże problemy z pokonaniem Koreańczyków, triumfując dopiero po tie-breaku, natomiast gospodarze ograli w czterech setach Francuzów.

"Kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3" - to stare siatkarskie porzekadło pasuje jak ulał do reprezentantów Korei Południowej, którzy prowadzili w meczu ze Stanami Zjednoczonymi już 2:0. Co więcej, dominowali do połowy trzeciej odsłony. Duża w tym zasługa Choi Hong-Suka, atakującego drużyny z Azji.

Od stanu 14:13 w trzeciej części Amerykanie zaczęli odwracać losy tego spotkania. Zafunkcjonował blok podopiecznych Alana Knipe'a, wyróżniał się bardzo skuteczny Matthew Anderson. Rywale mieli jeszcze szansę na zwycięstwo 3:1 w całym meczu, ponieważ kilka zdobytych z rzędu punktów dało rezultat 15:13 na ich korzyść.

Mistrzowie olimpijscy doprowadzili jednak do tie-breaka. W decydującej partii znów spotkali się z dużym oporem ze strony Koreańczyków, wygrywając dopiero na przewagi.

Korea Południowa - USA 2:3 (25:20, 25:18, 17:25, 23:25, 15:17)

Korea: Sun-Soo, Sun-Kyu, Hak-Min, Hong-Suk, Yo-Han, Yung-Suk, Oh-Hyun (libero) oraz Young-Min, Bong-Woo, Chul-Woo, Kang-Joo, Dong-Kyu

USA: Anderson, Suxho, Millar, Priddy, Stanley, Holmes, Lambourne (libero) oraz Lotman, Salmon, Thornton, Gardner, McKienzie

***

Pomimo przegranej 20:25 w pierwszym secie, trzy kolejne należały już do Włochów. Gospodarze pierwszego turnieju grupy C pokonali Francję, odnosząc drugie zwycięstwo. Tym samym zespół z Półwyspu Apenińskiego prowadzi w tabeli.

Na nic zdały się 22 "oczka" Antonina Rouziera. Kapitalna gra atakującego ekipy prowadzonej przez Philippe'a Blaina nie wystarczyła do odniesienia triumfu. W szeregach Italii ciężar zdobywania punktów rozkładał się bardziej regularnie.

Francja - Włochy 1:3 (25:20, 22:25, 21:25, 22:25)

Francja: Trefle, Rouzier, Toniutti, Ngapeth, Tuia, Le Roux, Exiga (libero) oraz Grebennikov, Moreau, Samica, Sol, Pujol

Włochy: Kovar, Zaytsev, Savani, Travica, Fei, Birarelli, Bari (libero) oraz Papi, Boninfante.

W niedzielę Francja zagra z Koreą, zaś Włosi podejmą Amerykanów.

DrużynaMZPRatio setRatio m. punktyPunkty
USA 12 9 3 1.875 1.055 26
Francja 12 9 3 1.526 1.088 24
Włochy 12 5 7 0.821 0.972 15
Korea 12 1 11 0.457 0.904 7
Komentarze (2)
avatar
MDmaster1212
20.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cóż, Rouzier grał dobrze??? Cały mecz był na poziomie ligi, hmmm... Litewskiej. To był najgorszy mecz siatkówki jaki kiedykolwiek widziałem... 
avatar
stary kibic
20.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Amerykanie jak Brazylia - 2 mecze i 2 punkty - tyle, że Brazylia nie ma jeszcze zwycięstwa!