Michał Łasko błysnął formą w ćwierćfinałowych spotkaniach fazy play-off przeciwko ekipie Delecty Bydgoszcz. Po wszystkich trzech spotkaniach wygranych przez Jastrzębski Węgiel podczas tej rywalizacji, to właśnie reprezentant Włoch odbierał statuetki najlepszego zawodnika meczu.
- Nie jest źle, mam jeszcze miejsce na półce na te nagrody - mówi żartobliwie atakujący Jastrzębskiego Węgla. - Dobra forma wraca nie tylko mnie. Cała nasza drużyna prezentuje się znacznie lepiej, niż jakiś czas temu. Przeżywaliśmy trudne okresy, byliśmy nad przepaścią. Potrafiliśmy jednak pokonać problemy. Najbardziej cieszy, że gramy teraz zespołowo i to na bardzo dobrym poziomie - dodaje już całkiem poważnie Michał Łasko.
Rywalizacja jastrzębian z podopiecznymi Piotra Makowskiego była najbardziej wyrównana, spośród wszystkich par w tej fazie rozgrywek. Pojedynki te kosztowały siatkarzy sporo wysiłku.
- Mogłoby się wydawać, że to rywale prezentowali się nieco gorzej pod względem kondycyjnym. Jednak w czwartym meczu my też już odczuwaliśmy zmęczenie. Mocno dał się nam we znaki pięciosetowy pojedynek z dnia poprzedniego. Trzeci mecz tej rywalizacji, a pierwszy na naszym parkiecie, na długo zapadnie w mojej pamięci. Przegrywaliśmy 0:2 i kibice swoim dopingiem dodali nam skrzydeł. W tak fantastycznej atmosferze adrenalina wydzielała się jeszcze bardziej, co poprowadziło nas do zwycięstwa - chwali jastrzębską publiczność atakujący górniczego klubu.
Mimo zmęczenia, podopieczny Lorenzo Bernardiego opiniuje, że trudna przeprawa z bydgoszczanami dobrze wpłynęła na jego zespół. - Przed fazą play-off mieliśmy swoje trudności. Spotkania z Delectą spowodowały, że do półfinału wchodzimy jako zwarta grupa i dobrze rozumiejący się zespół - zaznacza Włoch z polskim paszportem.
Po przyjeździe do Polski Michał Łasko zapowiadał, że chce zdetronizować Skrę Bełchatów. Aby tego dokonać, jastrzębianie muszą pokonać rywali już w półfinale, bo obie drużyny tworzą jedną z par w tej fazie play-off.
- Nie jest to nasz perfekcyjny sezon i dlatego zagramy ze Skrą już w półfinale. Trzeba przyznać, że jesteśmy bardzo zadowoleni, że w ogóle jesteśmy w tej najlepszej czwórce. Bełchatowianie prezentują naprawdę wysoki poziom i musimy zagrać we wszystkich spotkaniach z nimi na więcej niż 100 procent możliwości - kończy Michał Łasko.
Pierwsze mecze półfinałowego boju pomiędzy Jastrzębskim Węglem a Skrą Bełchatów zaplanowano na 4 i 5 kwietnia. Gospodarzem dwóch pierwszych potyczek będzie zespół Jacka Nawrockiego.