Złe miłego początki - relacja z meczu Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź

Zespół Budowlanych Łódź nie sprawił niespodzianki w meczu 16.kolejki PlusLigi Kobiet i uległ na wyjeździe zespołowi Atomu Trefl Sopot 1:3. Dzięki wygranej Atomówki na 2. kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej zapewniły sobie co najmniej pozycję wicelidera tabeli.

Po raz drugi w kończącym się w niedzielę tygodniu, i po raz trzeci w sezonie, Atom Trefl Sopot był zmuszony rozegrać spotkanie w mieszczącej się w centrum Sopotu Hali 100-lecia. Macierzysta Ergo Arena jest ciągle zajęta przez artystów kanadyjskiej grupy Cyrku Słonecznego. Alessandro Chiappini postanowił na mecz przeciwko Budowlanym Łódź zrezygnować z wpisania do meczowego składu: Doroty Świeniewicz oraz Izabeli Bełcik.

Mecz rozpoczęła od prowadzenia 3:1 drużyna Budowlanych Łódź. Dwie kontrowersyjne decyzje sędziego głównego zdezorientowały drużynę gospodarzy. Na pierwszej przerwie technicznej po błędzie w przyjęciu Megane Hodge goście prowadzili już 8:4. Po przerwie skutecznym atakiem ze skrzydła popisała się Ewelina Sieczka. W ekipie łodzianek bardzo dobrze spisywała się rozgrywająca Marta Wójcik, która bardzo chętnie posyłała piłki do swoich środkowych. Łodzianki do drugiej przerwy technicznej dowiozły trzypunktową przewagę. Po błędzie na zagrywce Helene Rousseaux i udanym ataku Małgorzaty Kożuch Atomówki wyrównały stan rywalizacji na po 18. Po chwili znów łodzianki wyszły na prowadzenie dzięki punktowej zagrywce Katarzyny Brydy, która pojawiła się na boisku w miejsce Luany De Pauli (20:18). W końcówce partii fenomenalnym pojedynczym blokiem na Kożuch popisała się środkowa Budowlanych Katarzyna Mróz (24:22). Pierwszego seta ku zaskoczeniu zebranych w hali 100-lecia kibiców wygrała drużyna przyjezdnych 26:24.

Druga partia rozpoczęła się identycznie jak pierwsza, zespół z Łodzi objął prowadzenie 3:1. Skutecznie grające podopieczne trenera Mauro Masacci pokazały, że nie przyjechały do Trójmiasta na wycieczkę. Na pierwszą przerwę techniczną w tej partii zespoły schodziły przy prowadzeniu Budowlanych 8:7. Przy tym wyniku trener Atomu Trefla Sopot wprowadził na boisko Corinę Ssuschke-Voigt. Niemka dwukrotnie zablokowała rywalki i wyprowadziła swoją drużynę na prowadzenie 10:8. Uzyskane prowadzenie dodało skrzydeł Atomówkom, które coraz lepiej poczynały sobie w ataku. Nie zniechęciło to siatkarek gości, które nie pozwalały wicemistrzyniom polski na odskoczenie na dużą ilość punktów. Oba zespoły popełniały w drugim secie mnóstwo błędów w polu zagrywki. Końcówka partii została zdominowana przez Atom Trefl Sopot. Największa zasługa w tym Coriny Ssuschke-Voigt. Ostatnią akcję partii zakończyła atakiem Kożuch (25:20). Atomówki wyrównały stan meczu na po 1 w setach.

Początek trzeciej odsłony spotkania toczył się pod dyktando Atomówek, które dodatkowo zmobilizowały się po kolejnej spornej decyzji sędziego. Przy zagrywce Eleonory Dziękiewicz zawodniczki Atomu Trefla Sopot osiągnęły czteropunktowa przewagę (7:3). Dodatkowo w ataku rozwinęła skrzydła sopocka przyjmująca Hodge. Łodzianki przestały już być takie skuteczne jak na początku spotkania. Przestały również radzić sobie z coraz agresywniejszą zagrywką sopocianek. Atomówki prowadziły kolejno 12:6, 16:8, 20:11. Trener Budowlanych próbował ratować sytuację wprowadzając na boisko Brydę oraz Ane Grbać. Zmiany nie odwróciły oblicza meczu. Set zakończył się wynikiem 25:14 po ataku ze środka Ssuschke-Voigt.

Początek czwartej partii toczył się według reguły punkt za punkt. Na przerwie technicznej jednym oczkiem prowadziły Atomówki, którym bardzo zależało na zakończeniu spotkania w czterech setach. Po przerwie na boisku zameldowała się Maja Tokarska, która zastąpiła na środku bloku Dziękiewicz. W początkowej fazie seta żadna z drużyn nie potrafiła zbudować sobie punktowej przewagi. Dopiero od wyniku 12:12 Atom Trefl Sopot za sprawą Kożuch i Hodge odskoczył na 15:12. Trzypunktowa zaliczka pozwoliła drużynie gospodyń na spokojne kontrolowanie stanu partii. Punktowa zagrywka Sieczki jeszcze bardziej odebrała nadzieje Budowlanym Łódź na doprowadzenie do tie-breaka. Łodzianki całkowicie straciły rytm gry i popełniały niewymuszone błędy. Mecz zakończyła przy pierwszej piłce meczowej blokiem Ssuschke-Voigt (25:18). Nagrodę najlepszej zawodniczki spotkania otrzymała zasłużenie właśnie Niemka Coriina Ssuschke-Voigt.

Atom Trefl Sopot - Budowlani Łódź 3:1 (24:26, 25:20, 25:14,25:18)

Atom Trefl Sopot: Dziękiewicz, Sieczka, Fernandez, Glass, Hodge, Kożuch, Maj (libero) oraz Ssuschke-Voigt, Saad, Konieczna, Wilk, Tokarska

Budowlani Łódź: Rousseaux, Kwiatkowska, Wójcik, Ikić, De Paula, Mróz, Ciesielska (libero) oraz Bryda, Grbać, Mikołajewska

Źródło artykułu: