W pierwszym półfinale pomiędzy AZS Politechniką Warszawską a Delectą Bydgoszcz gorąco zrobiło się od trzeciego seta przy remisie 1:1. Do połowy partii prowadziła Delecta, a AZS tylko siedział jej na ogonie. Pierwszą poważniejszą przewagę warszawianie uzyskali po przytrzymaniu piłki przez Marcina Wikę na 18:16. W końcówce zablokowany został Grzegorz Szymański i przy stanie 22:20 o czas poprosił Radosław Panas. Szybko obudzili się Akademicy i pozwolili zdobyć rywalom po czasie jeszcze tylko jeden punkt.
W kolejnej odsłonie warszawianie zawiedli. - Pozwoliliśmy sobie wydrzeć ten mecz. Prowadziliśmy 2:1, w czwartym secie 16:12 i przegraliśmy - powiedział po spotkaniu Panas. W tie-breaku szala przechyliła się na stronę Delecty dopiero po zmianie stron. - Gra była na styku. Mieliśmy cztery kontrataki i żadnego nie skończyliśmy - podsumował trener stołecznych.
AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz 2:3 (25:16, 21:25, 25:21, 21:25, 14:16)
Drugi półfinał zdawał się szybko zmierzać ku końcowi. Częstochowianie prowadzili bowiem 2:0. Drugą partię ekipa z Olsztyna przegrała na własne życzenie, ponieważ przy remisie 26:26 najpierw zawodnicy popełnili błąd przełożenia, a następnie Wojciech Ferens uderzył w antenkę.
Trzecią i czwartą odsłonę od początku do końca kontrolowali siatkarze z Warmii i Mazur. W tie-breaku podopieczni Tomaso Totolo uzyskali przewagę 10:8 i grali punkt za punkt. W końcówce częstochowian wykończył Igor Yudin, który najpierw skutecznie zaatakował, a ostatnie oczko zdobył blokiem. - To było długie, dobre szkoleniowo spotkanie - podsumował środkowy olsztyńskiego zespołu Łukasz Kadziewicz.
AZS Częstochowa - Indykpol AZS Olsztyn 2:3 (25:22, 28:26, 20:25, 14:25, 11:15
Pomiędzy pojedynkami odbyła się charytatywna licytacja sportowych gadżetów prowadzona przez Zygmunta Chajzera. - W Luboniu emocje są nie mniejsze niż w Japonii na Pucharze Świata - skomentował turniej Chajzer. Do wylicytowania były m.in. kask Tomasza Golloba wręczany przez samego żużlowca, piłki z podpisami siatkarzy i siatkarek, koszulki sportowców. Do zabawy włączyli się sami zawodnicy. Krzysztof Gierczyński kupił rogi (na kierownicę) Stali Gorzów za 600 zł.
Mecz o trzecie miejsce pomiędzy AZS Politechniką Warszawską a AZS Częstochowa odbędzie się w piątek 25 listopada o godzinie 16.30. Finał turnieju w Luboniu, w którym zagrają AZS Olsztyn i Delecta Bydgoszcz zaplanowano na 18.30.