PGE GiEK Skra Bełchatów to jeden z najbardziej utytułowanych klubów w historii polskiej siatkówki. Ostatnie lata nie były jednak dla bełchatowian zbyt udane. Klubowi działacze mają nadzieję, że niebawem uda się to zmienić i powrócić do gry o najwyższe cele.
W obecnym sezonie kluczem do sukcesu miała być obecność w zespole Gheorghe Cretu, szkoleniowca uznawanego za jednego z najlepszych w Europie. Rumun otrzymał rekordowo wysoki kontrakt, jednak nic nie wskazuje na to, aby zdołał poprowadzić drużynę do gry o medale.
Dlatego też przed kolejnymi rozgrywkami ma dojść do zmiany na stanowisku szkoleniowca. Drużynę poprowadzić ma Krzysztof Stelmach, a duża część środków finansowych, zamiast w trenera, ma zostać zainwestowana w budowanie silnego zespołu, złożonego z najwyższej klasy graczy.
ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź
Sam budżet z kolei, jak donosi "Interia", ma być jednym z najwyższych w lidze. Porównywalnymi środkami mają dysponować jedynie Jastrzębski Węgiel, Asseco Resovia Rzeszów i Aluron CMC Warta Zawiercie. Nie wiadomo jednak o jaką dokładnie kwotę chodzi.
Według informacji serwisu interia.pl w drużynie na kolejny sezon mają pozostać środkowi, którzy bronią barw zespołu również w obecnym seoznie - Bartłomiej Lemański, Łukasz Wiśniewski, Michał Szalacha i Mateusz Nowak. Ten ostatni ma w kolejnych rozgrywkach otrzymać więcej szans na grę niż dotychczas.
Interesująco prezentują się nazwiska graczy, którzy mieliby dołączyć do drużyny z Bełchatowa. Na liście znajdują się m.in. Kamil Szymura, Zouheir el Graoui, Daniel Chitigoi i Alan Souza.