W Hajnówce zadowoleni z transferów

Po transferach Marcina Kozioła i Rafała Matusiaka, beniaminek I ligi Pronar Parkiet Hajnówka zakończył kompletowanie składu na nadchodzący sezon. Drużyna została znacznie wzmocniona w porównaniu do składu, który wywalczył awans z II ligi. - Cieszymy się, że dzieją się tu rzeczy na plus - mówi prezes zespołu Bazyl Stepaniuk.

W tym artykule dowiesz się o:

Pozyskani ostatnio przez Pronar Hajnówka zawodnicy zapełnią z pewnością lukę powstałą po odejściu Guindo - Ali zdecydował się na inny klub. Okazało się, że nie chce u nas grać, bo tu trzeba będzie ciężko pracować - wyjaśnia motywy odejścia siatkarza prezes klubu Bazyl Stepaniuk.

Ostatnimi siatkarzami, jacy dołączyli do hajnowskiego zespołu byli zawodnicy Delecty Bydgoszcz - Marcin Kozioł i Rafał Matusiak. Jak ocenia prezes Stepaniuk, chociaż Kozioł nie był w Bydgoszczy zawodnikiem wychodzącym w pierwszej szóstce, siatkarz ten ma duży potencjał. Matusiak to nominalny przyjmujący, ale jest on zawodnikiem wszechstronnym. - Drużyna będzie odpowiednio skonstruowana, tak, by wykorzystać wszechstronność zawodników. Rafał grał dużo w Bydgoszczy, oprócz przyjęcia potrafi uderzyć - mówi prezes Hajnówki.

Oczywiście Pronar nie jest jedynym zespołem I ligi, który dokonał wzmocnień przed nadchodzącym sezonie, ale w ocenie działaczy i trenera, drużyna została wzmocniona. - Cieszymy się, że tu się dzieją rzeczy na plus, a inni mają problemy. Oby nas ominęły - mówi Stepaniuk podkreślając, że wszyscy mają nadzieję, że Hajnówka poradzi sobie w nadchodzącym sezonie. - Może niegrzecznie jest się cieszyć z tego, że inni mają problemy, ale to jest sygnał, że beniaminkowie będą mieli większe szanse - dodaje.

Komentarze (0)