Wskoczyć na wyższy poziom - zapowiedź Final Four Ligi Europejskiej

Historia pokazała, że nie należy lekceważyć zwycięzcy Ligi Europejskiej. Udowodniły to już reprezentacje Hiszpanii (która zdobyła Mistrzostwo Europy), Niemiec i Portugalii (obie drużyny występowały w tym roku w Lidze Światowej). W tym sezonie w Final Four wystąpią ekipy Słowenii, Słowacji, Rumunii i Hiszpanii.

W tym artykule dowiesz się o:

Wprawdzie Liga Europejska nie wzbudza w kibicach tylu emocji co Liga Światowa, to jednak od kilku lat jej poziom stale rośnie. Nie należy zapominać, że reprezentacja Hiszpanii zdobyła Mistrzostwo Europy zaraz po triumfie w tych rozgrywkach. Dwaj ostatni zwycięzcy (Niemcy i Portugalczycy) występują w tej chwili w LŚ i nie są jedynie chłopcami do bicia.

W pierwszym półfinale zmierzą się ze sobą reprezentacje Słowenii i Hiszpanii. Słoweńcy przeszli jak burza przez fazę grupową i jako pierwsi zapewnili sobie awans. Bardzo ciężko jednak ocenić ich siłę, gdyż do tej pory ich rywale nie prezentowali zbyt wysokiego poziomu. Zdecydowanie najskuteczniejszym zawodnikiem tej reprezentacji jest Mitja Gasparini który niemal w każdym spotkaniu zdobywał 20 punktów. Dobrze prezentował się także Tine Urnaut , Vid Jakopin i Alen Sket. Trener Veselin Vukovic ma jednak ciężki orzech do zgryzienia, gdyż jego przeciwnik, Hiszpania jest drużyną nieobliczalną.

Już w ubiegłym roku podczas turnieju rozgrywanego w Guadalajarze Hiszpanie pokazali, że są w stanie walczyć o najwyższe cele. Budowana od kilku lat drużyna spisuje się coraz lepiej, nabiera bardzo cennego doświadczenia i z pewnością w tym sezonie (tak jak w poprzednim) powinna również znaleźć się w finale. W tym roku podopieczni Fernando Munoza zostawili w pokonanym polu Greków, Austriaków i Holendrów. To właśnie z reprezentacją Holandii stoczyli oni niezwykle zacięty bój o awans, który przypieczętowali dopiero w ostatnim spotkaniu.

W drugim półfinale zagrają drużyny, które miały okazję rywalizować ze sobą podczas fazy grupowej. Do tej pory po czterech spotkaniach Rumunów i Słowaków w tegorocznej edycji Ligi Europejskiej mamy remis. Priorytetem podopiecznych Emanuele Zaniniego powinno być zatrzymanie rumuńskiego bombardiera Adriana Gontariu, który w kilku spotkaniach potwierdził że jego silne ataki i zagrywka są w stanie rozstrzygnąć losy setów i meczy. Reprezentacja Rumunii zdecydowanie poprawiła swoją grę w porównaniu do ubiegłego roku, gdy przegrali oba swoje mecze w stosunku 2:3 i zajmując ostatecznie czwarte miejsce.

Słowacy po powrocie do LE spisują się bardzo dobrze. Wprawdzie do tej pory wszystkie mecze rozgrywali bez większej presji i mogli je traktować jako świetne przetarcie przed Final Four to jednak przed własną publicznością będą oni podwójnie zmotywowani. Bardzo ważnymi zawodnikami reprezentacji Słowacji są znani z PlusLigi Lukas Divis, Michal Masny i Martin Sopko. Wprawdzie faworytem tego meczu są Rumunii, to jednak patrząc na występ reprezentacji Polski podczas Final Eigth, Słowacy mogą pokusić się o niespodziankę.

Program turnieju finałowego LE:

Sobota

Słowenia - Hiszpania, godz. 16:00

Słowacja - Rumunia, godz. 19:00

Niedziela

Mecz o trzecie miejsce, godz. 16:00

Źródło artykułu: