Środkowa reprezentacji Holandii to zawodniczka, która ma w swoim dorobku wiele sukcesów i trudnych meczów, jednakże jak sama zaznacza, nigdy nie można lekceważyć rywala. - Wiadomo, że przyjechałyśmy do Rumi po 3 punkty, gdyż jesteśmy na czele tabeli, tego się od nas oczekuje, tak więc nie mogłyśmy sobie pozwolić na stratę punktów w tym meczu, ale trzeba powiedzieć, że mimo pozornie łatwego wyniku, mecz wcale nie należał do najłatwiejszych - komentowała spotkanie Caroline Wensink. Po chwili dodając: - Rumia, której pozwala się grać, jest groźnym zespołem. W drugim secie pokazały na co je stać i na pewno nie można ich lekceważyć, bo widzieliśmy co się działo w drugim secie - stwierdziła Holenderka.
Środkowa Muszynianki podkreślała mentalny problem z jakim borykają się wicemistrzynie Polski. - W drugim secie zagrałyśmy słabiej. Moim zdaniem nie wynikało to z rotacji w składzie. Według mnie mamy problem z koncentracją a takie rzeczy nie mogą nam się przytrafiać, zwłaszcza w ważnych meczach Ligi Mistrzyń. Cały czas musimy nad tym pracować - przyznaje Wensink.
Jak zaznaczają zawodniczki z Muszyny, wszyscy są już myślami przy meczu z Rabitą Baku. - Wiadomo, że to nasz cel na chwilę obecną. Cały czas przygotowujemy się pod kątem tego meczu i myślę, że będziemy dobrze przygotowane do tego pojedynku, ale wszystko i tak zweryfikuje boisko - mówiła Holenderka.
Jak czuje się Debby Stam, której w dalszym ciągu nie widzimy na boiskach? Czy jest szansa, że zagra z zespołem z Baku? - Debby przechodzi rehabilitację każdego dnia, z każdym kolejnym czując się lepiej. Nie przyjechała tutaj, bo niewskazana byłaby dla niej tak długo podróż autokarem, ale wydaje się, że wszystko idzie w dobrym kierunku i być może wystąpi w spotkaniu z Rabitą - opowiada o stanie zdrowia koleżanki środkowa Muszynianki.