Puchar CEV: Odbudować morale - przed spotkaniem Asseco Resovia Rzeszów - Kaposvar Roeplabda

W ubiegłym sezonie Asseco Resovia Rzeszów rywalizowała w elitarnej Lidze Mistrzów. W tym roku musi zadowolić się grą w Pucharze CEV, na inaugurację którego w środę podejmować będzie we własnej hali węgierski Kaposvar Roeplabda. Rzeszowianie dobrą grą w pucharze chcą odbudować się po porażce z Tytanem AZS Częstochowa w ostatnią niedzielę.

W tym artykule dowiesz się o:

Najbliższy rywal Asseco Resovii w Pucharze CEV to drużyna anonimowa dla polskich kibiców. Klub z czarną panterą w herbie, to jednak wielokrotny mistrz Węgier i zdobywca Pucharu Węgier. Drużyna z kraju pochodzenia Gyorgy Grozera oprócz ligi węgierskiej rywalizuje również w Środkowoeuropejskiej Lidze Siatkarzy MEVZA (występuje tam pod nazwą Diamant Kaposvar). Po ośmiu rozegranych kolejkach Kaposvari plasuje się w MEVZA za 5. lokacie, mając na swoim koncie 5 porażek i tylko 3 zwycięstwa. W ostatni weekend zespół ten 0:3 uległ chorwackiemu HAOK Mladost Zagrzeb.

Kaposvar to zespół oparty o młodych zawodników. Najstarszy w drużynie jest 39-letni przyjmujący Sandor Kantor, który ma za sobą przygodę w lidze włoskiej. Drugim doświadczonym siatkarzem w węgierskiej ekipie jest 28-letni rozgrywającyIvan Laszczik. Pozostali siatkarze najbliższego rywala Asseco Resovii to przeważnie 20-22-latkowie, ale w drużynie występuje również 17-latek (rocznik 1993) - Roland Gergye. W zespole nie ma żadnych obcokrajowców.

Wydaje się, że rzeszowska drużyna nie powinna mieć problemów z pokonaniem teoretycznie słabszego rywala. Problemem może być nieznajomość przeciwnika, ale wydaje się, że przy różnicy klas dzielącej oba zespoły, nie przeszkodzi ona polskiej drużynie w zwycięstwie. Asseco Resovia przekonującym zwycięstwem w środę będzie chciała zatrzeć złe wrażenie, jakie pozostawiła ostatnia porażka z Tytanem AZS Częstochowa i odbudować się przed niedzielną potyczką z Delektą Bydgoszcz.

Trener Ljubomir Travica w środowej potyczce będzie mógł dowolnie rotować składem, bez zważania na limit obcokrajowców, który nie obowiązuje w europejskich pucharach. Na boisku, oprócz Grozera i Aleha Akhrema, którzy mają pewne miejsce w szóstce, będą mogli się również pojawić jednocześnie Ryan Millar i Matej Cernić (ten ostatni jednak nie zachwycił w ostatnim spotkaniu, widać, że jeszcze nie doszedł do pełni formy po kontuzji). Travica może również zdecydować się na inny wariant i dać pograć w środę zmiennikom (co nie będzie jednak łatwe, z powodu kontuzji). Przy systemie gry co 3-4 dni z pewnością nominalnym zawodnikom przyda się chwila wytchnienia, zwłaszcza, że prawdziwa walka dopiero przed nimi.

Spotkanie Asseco Resovia Rzeszów - Kaposvar Roeplabda rozegrane zostanie w środę o godz. 18.00. Relację live z tej potyczki przeprowadzi portal SportoweFakty.pl

Komentarze (0)